Radca od łapówek

Dodano:   /  Zmieniono: 
ABW zatrzymała radcę z departamentu programów offsetowych ministerstwa gospodarki, pracy i polityki społecznej podejrzanego m.in. o przyjęcie łapówek na kwotę co najmniej 127 tys. złotych.
Zatrzymanie ma związek ze śledztwem dotyczącym wyłudzenia ponad 4 milionów złotych państwowych dotacji dla łódzkiego zakładu zbrojeniowego "Wifama-Prexer" - poinformował rzecznik łódzkiej delegatury ABW kpt. Wojciech Barański.

"Tadeuszowi K. zarzuca się przyjęcie w latach 1996-2000 korzyści majątkowych w wysokości co najmniej 127 tysięcy złotych" -  powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. Dodał, że urzędnik miał przyjmować łapówki w związku z  pełnioną wówczas funkcją w Centralnym Urzędzie Planowania oraz w  resorcie gospodarki, gdzie był odpowiedzialny za tworzenie Centralnego Programu Mobilizacji. Na podstawie tego programu tworzono listy przedsiębiorstw otrzymujących dotacje budżetowe.

Według ustaleń śledztwa, w zamian za łapówki od firm Wifama i Prexer Projekt urzędnik wydawał korzystne dla nich decyzje związane z udzielaniem dotacji ze Skarbu Państwa na utrzymanie zdolności produkcyjnych i remontowych na potrzeby obrony kraju.

Tadeusz K. jest również podejrzany o ujawnienia tajemnicy służbowej. Według prokuratury, w styczniu tego roku, będąc funkcjonariuszem publicznym, ujawnił prezesowi spółki "Wifama- Prexer" kserokopię objętej tajemnicą służbową korespondencji procesowej prowadzonej przez prokuraturę z Ministerstwem Gospodarki. Tydzień później podejrzany o wyłudzenia prezes spółki Jan Z. został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW.

Tadeuszowi K. grozi kara do 10 lat więzienia. We wtorek prokuratura ma zdecydować, czy skieruje do sądu wniosek o jego aresztowanie.

Śledztwo w sprawie wyłudzeń wszczęto na początku listopada 2002 roku. Do tej pory zarzuty przedstawiono 84 osobom, w tym wszystkim członkom byłego zarządu łódzkiej firmy produkującej m.in. uzbrojenie dla polskiej armii. Sprawa dotyczy działalności firm Wifama i Prexer w latach 1996-2000 zarówno przed, jak i po ich połączeniu. Obie firmy miały wtedy tych samych właścicieli i taki sam był skład ich zarządów.

Pod koniec lat 90. uzyskały one dotacje na utrzymanie mocy produkcyjnych w wysokości ok. 7 mln złotych. Jak wykazało śledztwo, ponad 4 mln zł "wyprowadzono" z firm na podstawie sfałszowanych umów na fikcyjne usługi związane z utrzymaniem maszyn i urządzeń. Prac tych bowiem nie wykonywano, a pieniądze z  dotacji zagarniał zarząd firmy. Wciąż trwa ustalanie, co stało się z wyłudzonymi pieniędzmi.

Firma "Wifama-Prexer" zajmuje się m.in. projektowaniem, produkcją i remontowaniem: maszyn budowlanych, podzespołów i części do  czołgów, wyrobów uzbrojenia lotniczego, a także wytwarza broń strzelecką i białą - szable i noże.

sg, pap