Kto się będzie mógł leczyć w 2004? (aktl.)

Kto się będzie mógł leczyć w 2004? (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dotąd tylko województwa kujawsko-pomorskie, łódzkie, warmińsko-mazurskie i zachodniopomorskie zakończyły się negocjacje w sprawie przyszłorocznych świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).
W wyniku negocjacji została zapewniona 100-procentowa opieka w  zakresie POZ dla mieszkańców tych województw w 2004 roku. W innych oddziałach wojewódzkich NFZ trwają negocjacje dotyczące zapewnienia opieki medycznej - twierdzi resort na swoich stronach internetowych.

We wtorek również Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego (WSPR) w  Warszawie poinformowała, że w wyniku negocjacji między dyrektorem mazowieckiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Sławomirem Idzikowskim a dyrektorem WSPR Krzysztofem Roliradem ustalono, że  usługi ambulatorium chirurgicznego w centrali WSPR zostaną utrzymane na rok 2004.

"Cieszymy się i dziękujemy, że formalne przeszkody (...) nie  przeszkodziły oddziałowi mazowieckiemu NFZ w podjęciu tak dobrej dla warszawiaków decyzji" - napisała rzeczniczka wojewódzkiego pogotowia Edyta Grabowska-Woźniak.

Tymczasem Zarząd Województwa Mazowieckiego jest zaniepokojony ustaleniami w negocjacjach placówek medycznych z tego regionu z NFZ, uważa, że Fundusz nie uwzględnił jego "metropolitarnej specyfiki".

"Zarząd oczekuje bardziej wnikliwego, niż dotychczas, rozpatrzenia złożonych ofert i uwzględnienia propozycji, wynikających ze szczególnych warunków ich funkcjonowania " - głosi stanowisko zarządu.

Z informacji zebranych w szpitalach podległych województwu wynika, że Fundusz proponuje na 2004 rok kontrakty niższe niż w  tym roku. Jedynie szpitalom psychiatrycznym udało się wynegocjować stawki wyższe niż w 2003 roku. Zadowolona jest też dyrekcja szpitala w Radomiu - ma on uzyskać o ok. 1,7 mln zł więcej niż w  tym roku.

Większość szpitali podpisuje jednak protokoły rozbieżności. "Podpisałem protokół rozbieżności dotyczący m.in. dziecięcej otolaryngologii. W propozycjach NFZ nie ma nic, co jest związane z  tą dziedziną. Z kolei w chirurgii dziecięcej uwzględniono wiele procedur, ale niektóre stawki są rażąco niskie: to, co dziś kosztuje 1000-1300 zł, Fundusz chce, żebyśmy robili za 200 zł" -  powiedział dyrektor szpitala dziekanowskiego Janusz Sokołowski.

Według zarządu województwa, bardzo zła sytuacja jest w  specjalistycznym lecznictwie ambulatoryjnym. "Proponowane przez NFZ ceny nie pozwalają na sprostanie wszystkim procedurom przypisanym danemu świadczeniu specjalistycznemu" - głosi stanowisko. Według samorządu, może dojść do ograniczenia dostępności do tych świadczeń i pogorszenia ich jakości.

em, pap