"Jako kapralowi nieźle mi szło, zobaczymy, jak będzie mi szło jako generałowi" - dodał.
O wyróżnienie byłego prezydenta w ten sposób zwróciła się kilka tygodni temu do Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej "Solidarność" Katowickiego Holdingu Węglowego.
"Już 10 lat KHW funkcjonuje tylko i wyłącznie przez to, że pan prezydent w tym czasie ujął się za ludźmi z +S+, którzy wtedy do niego przyjechali, i taka struktura mogła powstać. Od trzech lat holding przynosi zyski" - powiedział przewodniczący "S" Katowickiego Holdingu Węglowego Krzysztof Urban.
"Pamiętam delegacje z Katowickiego Holdingu Węglowego sprzed kilku lat. To, co planowaliście, osiągnęliście dzięki Lechowi Wałęsie, ale przede wszystkim dzięki własnej pracy" - powiedział wiceminister Piechota.
Lech Wałęsa był na dole kopalni i nie chce tam już wracać. "Od tego momentu mam wielki szacunek, strach, respekt przed górnikami. Przeczołgano mnie w szczególnych warunkach, chodnik miał chyba 60 cm do 80 cm, jakieś 2 kilometry to było. Miałem dość i czekałem, kiedy się wreszcie wynurzę. Od tego momentu ustaliłem hierarchię trudności pracy w Polsce: pierwsi są górnicy, potem hutnicy przy piecach i trzeci stoczniowcy. Taka jest hierarchia najtrudniejszych, najbardziej niewdzięcznych zawodów" - powiedział.
Specjalnie na tę okazję Wałęsie uszyto mundur górniczy. Zużyto na ten cel ok. 3 m krepy. Jedyna przymiarka była możliwa dopiero w czwartek, więc mundur szyto na odległość, bazując na otrzymanych wymiarach: 111 cm w pasie (po przymiarce okazało się, że 107), 114 cm w klatce piersiowej, długość spodni 98 cm.
sg,pap