Piraci atakują

Dodano:   /  Zmieniono: 
Coraz więcej piratów grasuje na morzach świata. W zeszłym roku w wyniku ataków korsarskich zginęło 21 marynarzy, a 71 członków załogi i pasażerów znikło bez śladu - podało Międzynarodowe Biuro Morskie.
W 2003 r. piraci atakowali 445 razy. Od chwili powstania Centrum Obserwacji Korsarstwa przy Międzynarodowym Biurze Morskim (IMB), w 1991 roku gorzej było tylko w 2000 roku, gdy doszło do 469 ataków. W 2002 roku zarejestrowano 370 napadów.

Nasila się też brutalność piratów. Liczba ataków z bronią palną wzrosła z 68 do 100 w porównaniu do 2002 roku. Liczba wziętych zakładników prawie się podwoiła i sięgnęła 359 osób. Rannych zostało 88 marynarzy.

IMB niepokoi się, że ofiarą 23 proc. ataków padają tankowce. Dyrektor IMB Pottengal Mukundan zwrócił uwagę, jak "groźny jest fakt, że statki transportujące niebezpieczne materiały wpadają w ręce nieupoważnionych osobników".

Na czele listy krajów o najniebezpieczniejszych wodach nadal pozostaje Indonezja, gdzie zarejestrowano 121 ataków. Drugi jest Bangladesz - 58 napadów, a następne Nigeria (39) i Indie (27).

IBM podkreśla, że "dopóki Indonezja nie podejmie poważnych kroków w celu patrolowania swych wód, nie dojdzie do spadku liczby napadów pirackich na świecie".

W raporcie wymieniono najbardziej niebezpieczne, jeśli chodzi o korsarstwo, porty świata. Są to: Czatgano w Bangladeszu, Lagos w Nigerii, Sennaj (d. Madras) i Koczin w Indiach, Dakar w Senegalu, Balikpapan w Indonezji, Hoszimin w Wietnamie.

oj, pap