Nasila się też brutalność piratów. Liczba ataków z bronią palną wzrosła z 68 do 100 w porównaniu do 2002 roku. Liczba wziętych zakładników prawie się podwoiła i sięgnęła 359 osób. Rannych zostało 88 marynarzy.
IMB niepokoi się, że ofiarą 23 proc. ataków padają tankowce. Dyrektor IMB Pottengal Mukundan zwrócił uwagę, jak "groźny jest fakt, że statki transportujące niebezpieczne materiały wpadają w ręce nieupoważnionych osobników".
Na czele listy krajów o najniebezpieczniejszych wodach nadal pozostaje Indonezja, gdzie zarejestrowano 121 ataków. Drugi jest Bangladesz - 58 napadów, a następne Nigeria (39) i Indie (27).
IBM podkreśla, że "dopóki Indonezja nie podejmie poważnych kroków w celu patrolowania swych wód, nie dojdzie do spadku liczby napadów pirackich na świecie".
W raporcie wymieniono najbardziej niebezpieczne, jeśli chodzi o korsarstwo, porty świata. Są to: Czatgano w Bangladeszu, Lagos w Nigerii, Sennaj (d. Madras) i Koczin w Indiach, Dakar w Senegalu, Balikpapan w Indonezji, Hoszimin w Wietnamie.
oj, pap