Remigiusz P. był naczelnikiem wydziału przetargów w opolskim ratuszu. Po ostatnich wyborach samorządowych został zwolniony ze stanowiska. W niedzielę został zatrzymany i przez dwa dni był przesłuchiwany w prokuraturze. Prokurator nie chce zdradzać szczegółów dotyczących zarzutów wobec byłego naczelnika. "Chodzi tu o osobę pełniącą funkcję związaną z realizacją zamówień publicznych w ratuszu oraz o przyjmowanie korzyści majątkowych. Nie zdradzę kwalifikacji prawnej, ani konkretnych czynów" - powiedział rzecznik opolskiej prokuratury okręgowej Roman Wawrzynek.
"To jest coś, co na tym etapie śledztwa powinno pozostać tajemnicą" - dodał.
Sędzia Razowski ujawnił, że w stosunku do byłego naczelnika wysunięto cztery zarzuty "związane z funkcją, jaką pełnił podejrzany"; nie chciał jednak wypowiadać się na ich temat.
Wcześniej w opolskiej "aferze ratuszowej" aresztowani zostali podejrzani o korupcję i nadużycie władzy były prezydent i późniejszy wojewoda opolski Leszek P. oraz były przewodniczący rady miasta Stanisław D. Była wiceprezydent, a późniejsza marszałek Opolszczyzny Ewa O. została zatrzymana i po dwudniowych przesłuchaniach w prokuraturze zwolniona do domu. Jak poinformował prokurator, złożyła obszerne i istotne dla śledztwa wyjaśnienia.
Wolnościowe środki zapobiegawcze (zatrzymanie paszportu, dozór policyjny i poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł) zastosowano także wobec zatrzymanego na 48 godzin, a następnie zwolnionego prezesa sprywatyzowanej opolskiej spółki komunalnej "Zieleń Miejska".
Prokuratura Okręgowa w Opolu prowadzi trzy skomplikowane, wielowątkowe śledztwa w sprawie nieprawidłowości w pracach opolskiego ratusza, w tym przy gospodarowaniu mieniem komunalnym. Badane są m.in. - sprawa sprzedaży przez miasto gruntu pod hipermarket oraz udziału miasta w spółce "Dobre Domy", budującej jedno z osiedli mieszkaniowych w mieście. W wyniku nieprawidłowości, do których, zdaniem prokuratury, dochodziło podczas budowy, gmina Opole straciła kilka milionów złotych.
oj, pap