Europa: nie ma narodowości śląskiej

Europa: nie ma narodowości śląskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wielka Izba Trybunału Spraw Człowieka w Strasburgu odrzuciła skargę działaczy Ruchu Autonomii Śląska na niemożność zarejestrowania Związku Ludności Narodowości Śląskiej.
Wielka Izba Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu oddaliła we wtorek skargę grupy działaczy Ruchu Autonomii Śląska, którzy próbowali zarejestrować w polskich sądach Związek Ludności Narodowości Śląskiej (ZLNŚ).

Trybunał uznał, że polskie sądy słusznie odmówiły rejestracji stowarzyszenia. Gdyby stało się inaczej, przysługiwałyby mu przywileje wyborcze. Przedstawicieli mniejszości narodowych nie obowiązuje 5-procentowy próg wyborczy w skali kraju, a tylko w okręgu. Trybunał uznał, że odmawiając rejestracji ZLNŚ polskie sądy działały w interesie społecznym, broniąc demokratycznych instytucji i prawa wyborczego w Polsce.

Grupa działaczy Ruchu Autonomii Śląska od 1996 roku próbowała zarejestrować stowarzyszenie o nazwie Związek Ludności Narodowości Śląskiej. Polskie sądy uznały, że rejestracja takiego stowarzyszenia wiązałaby się z uznaniem śląskiej mniejszości narodowej i związku nie zarejestrowano.

Prezes Ruchu Autonomii Śląska Jerzy Gorzelik powiedział, że przyjął wyrok "ze stoickim spokojem", chociaż ostatecznie zamyka on drogę do rejestracji ZLNŚ.

"Spodziewałem się w jakimś stopniu takiego wyroku, szanse na korzystne dla nas rozwiązanie szacowałem na 50 proc. Wiedziałem, że kluczowym dla rozstrzygnięcia będzie to, czy Trybunał zdecyduje się zakwestionować podstawowe założenie przyjęte przez polskie sądy, czyli nieistnienie narodu śląskiego. W moim przekonaniu wyniki spisu powszechnego są materiałem, który mógłby to założenie podważyć. Nie okazały się jednak być tym decydującym impulsem i to trzeba było brać pod uwagę" - powiedział.

Przedstawiciele Ruchu Autonomii Śląska liczyli na to, że pomoże im nowy argument, jaki pojawił się od ostatniej rozprawy - wyniki spisu powszechnego, podczas którego 173 tys. osób zadeklarowało narodowość śląską.

"Myślę, że idea odrębności narodowej Ślązaków ma się lepiej niż kiedykolwiek. Podjęto dyskusję o tożsamości śląskiej na skalę wcześniej nie spotykaną. Ten wyrok jest tylko końcem pewnego etapu, w żadnym stopniu nie powoduje zmiany kursu, nadal będziemy dążyć do tego, by tożsamość śląska była respektowana" - oświadczył Gorzelik.

Niewykluczone, że inicjatorzy powołania ZLNŚ utworzą inne stowarzyszenie, które będzie akcentować odrębność Ślązaków, ale którego statut nie spowoduje problemów przy rejestracji.

Sąd Najwyższy odrzucił ostatecznie kasację wniesioną przez członków-założycieli Związku, uznając, że narodowość śląska nie  istnieje. Pod koniec 2001 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w  Strasburgu orzekł, że polskie sądy nie złamały prawa, odmawiając rejestracji związku. Wielka Izba Trybunału rozpatrywała odwołanie od tej decyzji.

Zdaniem socjologa dr Krzysztofa Łęckiego z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, sprawa narodowości śląskiej to wynik zawiedzionych oczekiwań Ślązaków wobec państwa polskiego w obliczu tego, co dzieje się ze Śląskiem. "Ci ludzie mają swoje problemy, nie umie ich rozwiązać państwo polskie". W takiej sytuacji Ślązacy bardzo łatwo mogą sobie wytłumaczyć, że "państwo polskie traktuje ich po macoszemu, bo w gruncie rzeczy nie uważano ich nigdy za Polaków" - powiedział.

em, pap