W sprawie zaginięcia zboża poseł zeznawał już pod koniec maja 2003 r., ale wezwano go wtedy w charakterze świadka. Po przesłuchaniu powiedział, że czuje się niewinny, wyraził też przekonanie, że prokuratura na pewno wyjaśni całą sprawę.
Ryszard Bonda jest właścicielem lub współwłaścicielem kilku elewatorów, z których zginęło zboże ARR. Za przechowywanie ziarna Agencja płaciła właścicielom magazynów. Brak zboża w elewatorach wyszedł na jaw, gdy szczeciński oddział Agencji sprzedał je, a nabywca nie mógł go odebrać, bo magazyny były puste. Wtedy skontrolowano magazyny także w innych regionach i okazało się, że w całym kraju brakuje 36 tys. ton zboża wartości około 18 mln złotych, należącego do ARR.
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie, która 19 maja wszczęła śledztwo w sprawie zaginięcia zboża z zachodniopomorskich elewatorów, powierzyła tamtejszej delegaturze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzenie dochodzenia w sprawie przechowywanego w elewatorach firmy Bondy oraz spółki Bon-Dan w Chojnie, Nowogardzie i Potulińcu, których poseł Bonda jest właścicielem lub współwłaścicielem.
Według informatorów "Gazety Wyborczej", która pierwsza opisała sprawę, wielu właścicieli elewatorów w Polsce, gdzie przechowywano zboże ARR, spekulowało nim bez wiedzy Agencji, sprzedając składowane zboże wówczas, gdy miało wysoką cenę, i dokupując następnie różnicę, gdy ceny na zboże spadały.
Posłowi Bondzie grozi za to od roku do dziesięciu lat więzienia.
em, pap