Rzecznik komendanta głównego policji podinsp. Dariusz Nowak powiedział, że postępowanie prowadzone przez Centralne Biuro Śledcze nie wykazało, by obcokrajowcy mieli związek z terroryzmem. Nie wynika z niego też, aby popełnili na terenie Polski jakieś przestępstwo. Według nieoficjalnych informacji, policja sprawdzała m.in. powiązania zatrzymanych z gangami zajmującymi się handlem ludźmi.
Czterech obcokrajowców zostało zatrzymanych w niedzielę. W mieszkaniu, w którym przebywali, znaleziono mapy, plan Warszawy i dokumenty, także w języku arabskim. Media doniosły, że na mapach zaznaczone były m.in. synagoga na Pl. Grzybowskim, ambasada czeska, lotniska i Komenda Stołeczna Policji. Ze źródeł zbliżonych do śledztwa wynikało natomiast, że są to mapy turystyczne z zaznaczonymi ulicami, przy których m.in. mieszczą się urzędy ds. uchodźców.
Potwierdził to we wtorek podinspektor Nowak. "Według ustaleń CBŚ, na mapie zaznaczono miejsca, w których osoby te starały się m.in. o nadanie im statusu uchodźcy. Oznaczenia są nieprecyzyjne, obejmują m.in. Urząd ds. Repatriacji i Cudzoziemców. Dokumentacja w językach angielskim i arabskim także dotyczy ich pobytu w Polsce" - wyjaśnił.
Dwaj Pakistańczycy i Ukrainiec przebywają w Polsce legalnie. Czwarty obcokrajowiec (Pakistańczyk) otrzymał odmowną decyzję w sprawie nadania mu statusu uchodźcy.
oj, em, pap