Program nowej partii zakłada tworzenie - dzięki odpowiedniemu obniżeniu kosztów i uproszczeniu przepisów - w ciągu kilku lat "co najmniej 1,5 do 2 mln miejsc pracy". Centrum będzie domagać się też wznowienia procesu reprywatyzacji, usprawnienia i odpolitycznienia w zarządzaniu majątkiem Skarbu Państwa, zwiększenia inwestycji w naukę i szkolnictwo.
W kwestii finansów publicznych Centrum chce radykalnego ograniczenia wydatków budżetu państwa, likwidację funduszy i agencji rządowych, uproszczenia podatków. W polityce rolnej partia jest za podtrzymaniem zasady interwencjonizmu państwa. Centrum opowiada się też za kompromisem w sprawie traktatu nicejskiego, "ale takim, który da Polsce należną jej pozycję".
Senator Krzysztof Piesiewicz w przesłaniu do uczestników kongresu napisał, że "Polsce potrzebne jest roztropne, uczciwe polityczne Centrum. Trzeba skończyć ze złodziejstwem i prywatą".
Prof. Religa zapowiedział, że w październiku odbędzie się kongres wyborczy Centrum, podczas którego zostaną wybrane nowe władze formacji.
Wśród członków - założycieli partii, oprócz Religi i Piesiewicza znaleźli się również: ministrowie w rządzie Jerzego Buzka - Janusz Steinhoff, Janusz Byliński, profesorowie - Jerzy Eysymontt, Michał Kulesza, wiceprzewodnicząca Parlamentarnej Grupy Kobiet - Ligia Białek, poseł SKL - Krzysztof Oksiuta. Spotkanie poprowadził Marek Markiewicz.
Pod koniec spotkania Markiewicz przeczytał uchwałę kongresu, powołującą do życia partię Centrum, którą uczestnicy przywitali brawami.
"Partia Centrum od dzisiaj istnieje i stała się faktem. A jednak warto żyć" - powiedział Religa. W przemówieniu kończącym kongres profesor zaznaczył, że nową partię czeka teraz wzmożona praca. "Najważniejszy jest bezpośredni kontakt z ludźmi, trzeba iść do ludzi" - dodał.
oj, pap