AFP podała, że trzech Polaków zostało odnalezionych w niedzielę rano i przewiezionych do głównego miasta regionu, Longyearbyen, odległego o ok. 80 km. Z objawami wyziębienia zostali przyjęci do miejscowego szpitala.
Ratownicy trafili na Polaków dzięki temu, że mieli oni radiowe urządzenie, które umożliwia lokalizację - wynika ze wstępnych ustaleń.
Trwa akcja ratunkowa z użyciem śmigłowca. Uczestniczy w niej ośmiu ratowników, ale ich pracę utrudniają bardzo złe warunki atmosferyczne. "Jest obawa, że zaginiony Polak wpadł do szczeliny w lodowcu" - powiedział Szczypek.
Nie wiadomo, w jakim wieku są Polacy, czy mieszkają w Polsce, ani skąd pochodzą. Ambasada dysponuje listą nazwisk, ale nie ma jeszcze pełnych informacji o całym wydarzeniu. Wicekonsul Szczypek wyraził przypuszczenie, że turyści udali się do górzystego Svalbardu, by uprawiać narciarstwo.
sg,pap