Unia Pracy od środy ponownie ma w Sejmie swój klub. Stało się to po tym, jak do UP przystąpiła posłanka Zofia Wilczyńska (wcześniej SLD).
Gdy dwa tygodnie temu partię opuścił Janusz Lisak, klub Unii zmniejszył się do 14 posłów, a minimalna liczba konieczna do utworzenia klubu to 15 posłów.
Przez blisko dwa tygodnie 14 posłów UP zasilało grono niezrzeszonych. UP nie miała nawet swojego koła sejmowego, bo nie złożono dokumentów o jego powołanie. We wtorek zostało zarejestrowane 14-osobowe koło UP, a od środy UP ponownie ma swój klub.
UP nie po raz pierwszy walczyła o utrzymanie klubu w Sejmie. Po odejściu Tomasza Nałęcza i Jana Szwiertni istnienie klubu uratowali, wstępując do niego: Bronisław Dankowski (wcześniej był w SLD) oraz Alfred Owoc (przed wstąpieniem do UP był niezrzeszony, a wcześniej również w SLD).
oj, pap