"Są to błędy poszczególnych funkcjonariuszy zajmujących się magazynami broni" - wyjaśnił. Dodał, że w każdym przypadku, w którym ujawniono nieprawidłowości, będzie wszczęte postępowanie wyjaśniające i postępowanie dyscyplinarne. "Będziemy wyciągać konsekwencje do najdalej idących, ponieważ myślę, że gdyby rok temu wykonano także w Łodzi solidnie kontrolę, do pomyłki nie powinno dojść" - powiedział Chwaliński.
W ubiegłym tygodniu szef policji nadinsp. Leszek Szreder polecił komendantom wojewódzkim przeprowadzenie inwentaryzacji m.in. amunicji gumowej i ostrej (typu breneka) do broni gładkolufowej, kontroli jej przechowywania oraz nadzoru nad jej wydawaniem. Miało to związek z wydarzeniami w Łodzi, gdzie interweniujący podczas zamieszek policjanci na skutek pomyłki - oprócz amunicji gumowej - użyli także ostrej typu breneka. Zginęły dwie osoby, jedna została ciężko ranna.
oj, pap