Według ustaleń ABW, w latach 1999-2000 jako marszałek województwa Waldemar M., wykorzystując swoją funkcję oraz posiadany wpływ na obsadę różnych stanowisk, zażądał od osób powiązanych z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska oraz spółką-córką funduszu - Agencją Poszanowania Energii - korzyści majątkowych. Miały one mieć formę opłat za prywatne spotkania, zapłaty za rachunki w restauracjach i hotelach, a także telefonu komórkowego i za przenośny komputer. W sumie żądania opiewały na 60 tysięcy złotych.
"W efekcie osoby te przekazały Waldemarowi M. około 42 tys. złotych zarówno w gotówce, jak i finansując jego prywatny wyjazd do Paryża oraz opłacając jego rachunki" - powiedział Barański. Dodał, że większość pieniędzy na łapówki została wyprowadzona z kont łódzkiej Agencji Poszanowania Energii na podstawie fikcyjnych faktur za rzekomo wykonane usługi.
em, pap