Babka Broniowskiego musiała po II wojnie światowej opuścić rodzinne ziemie na dawnych Kresach. Pozostawiony we Lwowie majątek Broniowski szacuje na blisko 2 miliony ówczesnych złotych. Uznał on, że polskie władze zwróciły mu tylko 4 proc. utraconego majątku - na jego poczet zaliczono wartość wieczystego użytkowania niewielkiej działki, którą jego matka nabyła w 1981 roku.
W 1996 roku Broniowski poskarżył się przed strasburskim Trybunałem, organem Rady Europy, że niezapłacenie odszkodowania jest złamaniem przez Polskę ratyfikowanego przez nią pierwszego protokołu dodatkowego do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, gwarantującego prawo do ochrony własności. Trybunał nie zgodził się wtedy z argumentacją polskiego rządu, że Trybunał nie może rozstrzygać w sprawie Broniowskiego, gdyż wydarzenia, których ona dotyczy, zaistniały zanim Polska ratyfikowała w 1993 roku Konwencję. Zastrzegł jednak, że decyzja o dopuszczalności skargi nie przesądza, jaki w tej sprawie zapadnie wyrok.
Z uwagi na skomplikowany i doniosły charakter sprawy Trybunał zajmuje się skargą Broniowskiego w największym możliwym składzie - siedemnastoosobowej Wielkiej Izbie.
Obowiązująca od stycznia tego roku w Polsce ustawa (dot. zaliczenia w poczet ceny sprzedaży albo opłat z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości Skarbu Państwa wartości nieruchomości pozostawionych poza obecnymi granicami państwa polskiego) przewiduje, że zabużanie otrzymają rekompensaty w wysokości 15 proc. wartości nieruchomości utraconych po II wojnie światowej; jednostkowa rekompensata nie może jednak przekroczyć kwoty 50 tys. zł.
Rekompensata daje prawo do zaliczenia wartości utraconych przez Polaków nieruchomości na poczet ceny kupna przez nich nieruchomości Skarbu Państwa lub opłat z tytułu ich użytkowania wieczystego.
sg, pap