"Deklaruje Pan zamiar prowadzenia polityki przede wszystkim w interesie obywateli i państwa, a nie jakiejkolwiek partii. Taka deklaracja umożliwia nam ewentualne poparcie pańskiego rządu" - czytamy w liście przedstawionym na wtorkowej konferencji prasowej.
SdPl przypomina w nim, że nie wchodzi w skład gabinetu Belki, "wchodzą natomiast przedstawiciele innych partii". "Do Pana będzie należała ocena ich kompetencji i zdolności do pełnienia swych funkcji w zgodzie z powyższą deklaracją. Nie ukrywamy, że dla Socjaldemokracji sposób realizacji tej zapowiedzi będzie ważnym kryterium oceny poszczególnych ministrów, jak i całego gabinetu" - głosi list do premiera.
Szef partii Marek Borowski przypomniał, że premier zaproponował SdPl poparcie jego rządu, w zamian za poddanie się przez niego pod ponowne głosowanie wotum zaufania, po złożeniu w Sejmie projektu budżetu na 2005 r.
Jeżeli - jak mówił szef SdPl - rząd Belki na jesieni nie otrzyma wotum zaufania, to SdPl złoży wniosek o samorozwiązanie Izby. "Jeżeli wybory będą nieuniknione to myślę, że Sejm się rozwiąże" - ocenił. Borowski zakłada też, że prezydent skróci "swoje dwa kroki" powoływania rządu i "w ten sposób nie będzie się to ciągnąć w nieskończoność".
Jak wynika z listu, SdPl oczekuje, że w przypadku uzyskania przez rząd wotum zaufania, premier podejmie działania zmierzające do określenia (jak najwęższej) listy stanowisk politycznych oraz przyjęcia zasady, że wszystkie pozostałe stanowiska merytoryczne w administracji publicznej będą obsadzane w drodze konkursów.
Socjaldemokracja chce także rozszerzenia - m.in. o wszystkich ministrów, szefów urzędów centralnych i wojewodów - listy osób zobowiązanych do ujawniania deklaracji majątkowych oraz ograniczenia liczby członków rad nadzorczych w tzw. 100 proc. spółkach Skarbu Państwa do 3, a wyjątkowych wypadkach - 5 osób.
SdPl oczekuje również m.in. wzmocnienia nadzoru nad służbami specjalnymi, zapewnienia, że dalsza prywatyzacja spółek o strategicznym znaczeniu dla interesów państwa będzie przebiegać w maksymalnie przejrzysty sposób i w konsultacji z sejmowymi komisjami.
Socjaldemokracja domaga się także zdecydowanego reagowania na wykorzystywanie funkcji publicznych dla celów prywatnych i partyjnych oraz przedstawienia opinii publicznej stanu - i jak najszybszego wyjaśnienia - afer, w które zamieszane są osoby pełniące obecnie lub w przeszłości funkcje publiczne.
Socjaldemokracja za najpilniejsze uważa uchwalenie ustawy zdrowotnej i inne działania związane z ochroną zdrowia, np. wypłatę zaległych zobowiązań wynikających z tzw. ustawy "203".
W liście przesłanym Belce SdPl zawarła też oczekiwanie, że w projekcie budżetu na 2005 r. w zdecydowanie większym niż obecnie stopniu zostaną uwzględnione potrzeby rodzin żyjących poniżej tzw. minimum egzystencji.
Socjaldemokracja proponuje wprowadzenie bonów żywnościowych dla tej grupy rodzin oraz znalezienie w budżecie na przyszły rok środków na uruchomienie Funduszu Stypendialnego.
Partia ta popiera likwidację tzw. starego portfela emerytalnego. Chce też m.in. wprowadzenia dla drobnych producentów i osób prowadzących drobną działalność usługową niższej podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne.
Inne postulaty SdPl to m.in. pozostawienie dotychczasowych zasad "dorabiania" do emerytur i rent oraz rezygnacja, w obecnej kadencji, z wyrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.
Socjaldemokracja proponuje również likwidację kwoty wolnej od opodatkowania w podatku PIT dla osób o "ponadprzeciętnych" dochodach, czyli z II i III grupy podatkowej oraz zwiększenie liczby składek na ZUS płaconych przez osoby o wysokich dochodach.
em, pap