Cena za Belkę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Co najmniej 2,9 mld zł będą kosztowały budżet w najbliższych latach ustępstwa wobec partii lewicowych, na jakie zgodził się Marek Belka, aby uzyskać wotum zaufania.
Wszystkie dotychczasowe przedwyborcze propozycje rządu Belki wiążą się już z dodatkowymi wydatkami na poziomie około 14 mld zł. Ta kwota rośnie w zastraszającym tempie, choć - zdaniem rządu - sytuacja jest pod kontrolą - szacuje "Rzeczpospolita".

Na te koszty składa się wycofaniu się z kolejnych elementów planu Hausnera - o czym premier informował w swoim czwartkowym expose - które do końca 2007 roku mogłyby przynieść co najmniej 2,9 mld zł oszczędności budżetowych. Chodzi o wycofanie się z weryfikacji rent, ograniczenia dostępu do rent rodzinnych, zaostrzenia przepisów o dorabianiu do emerytury i  renty oraz obniżenia wysokości rent. To cena, jaką rząd premiera Belka płaci za poparcie Socjaldemokracji Polskiej.

Cena będzie jeszcze wyższa, gdyż politycy lewicy - w zamian za  poparcie - zażądali również większych wydatków w przyszłorocznym budżecie, m.in. na świadczenia rodzinne i zwalczanie głodu. Jak podaje gazeta, pod  koniec maja jej szacunki ówczesnych przedwyborczych propozycji rządu, przewidywały zwiększenie wydatków o około 10 mld zł. Od  tego czasu rząd zdecydował jeszcze o wpłacie do Narodowego Funduszu Zdrowia dodatkowych 0,86 mld zł. W sumie więc planuje posunięcia, które w najbliższych latach będą kosztowały budżet około 14 mld zł - pisze "Rz".

Zdaniem gazety, mimo ogłoszonych już zmian w planie reformy finansów publicznych jego autor Jerzy Hausner pozostanie w rządzie.

em, pap