37-letni mężczyzna, wychodząc z pracy, został porwany przez trąbę powietrzną, a następnie rzucony na ziemię kilkanaście metrów dalej.
Z urazem klatki piersiowej i nogi został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala przy ul. Szaserów w Warszawie. Wypadek wydarzył się w piątek w Wiktorowie (Mazowieckie).
O zdarzeniu poinformował rzecznik prasowy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, Robert Gałązkowski.
Mężczyzna został porwany przez wir powietrza, gdy wychodził z pracy po godz. 14. Kilkanaście metrów dalej znaleźli go koledzy, którzy wezwali karetkę. Mężczyzna był nieprzytomny.
Do poszkodowanego, z powodu powalonych drzew zalegających na okolicznych drogach, nie mogła dotrzeć karetka. Pogotowie ratunkowe w Błoniu wezwało na pomoc Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Śmigłowiec przetransportował rannego do szpitala wojskowego w Warszawie.
Lekarz dyżurny szpitala, Ryszard Zoń, powiedział, że stan pacjenta jest stabilny, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Obecnie trwają badania mężczyzny.
sg, pap