Emocje wśród senatorów wzbudziła poprawka pozytywnie zaopiniowana przez senacką Komisję Polityki Społecznej i Zdrowia mówiąca, żeby składka na ubezpieczenie zdrowotne dla duchownych była opłacana przez nich samych. Obecnie składka pochodzi z Funduszu Kościelnego, który jest dotowany z budżetu państwa.
Poprawkę do ustawy zgłosiła w ubiegły czwartek przewodnicząca senackiej komisji zdrowia Krystyna Sienkiewicz (UP). Poprawkę poparli senatorowie z komisji, przy negatywnym stanowisku rządu.
Podczas wtorkowej debaty senator Bloku Senat 2001 Teresa Liszcz zapytała, czy propozycja Komisji o składkach dla duchownych nie jest sprzeczna z zawartym przez Polskę konkordatem, a przez to z konstytucją. Sienkiewicz odparła, że "ani konstytucja, ani konkordat nie jest takim dogmatem, którego nie można dotknąć". Jak zapewniła, tą poprawką nie wytacza się żadnej wojny Kościołowi, ale w trudnych czasach trzeba oszczędności szukać wszędzie.
"W 2004 roku budżet państwa przeznaczy na ten cel ponad 78 mln zł. W świetle zamrożenia rent i emerytur, niewypłacanych świadczeń i mizernego stanu służby zdrowia nie widzę powodu, by na jedną grupę społeczną, i to będącą w dobrej sytuacji, a nawet pozbawioną trosk materialnych, łożył budżet państwa" - przekonywała senator podczas posiedzenia Komisji.
Senator PiS Krzysztof Jurgiel zaznaczył, że obecnie komisja rządu i Episkopatu pracuje nad zmianami, jakie trzeba wprowadzić w funkcjonowaniu Funduszu Kościelego. Czy nie należałoby się wstrzymać od jakichkolwiek decyzji do czasu zakończenia tych prac? - zastanawiał się Jurgiel. Sienkiewicz odparła, że trzeba by na to czekać "dłużej niż na lot na kosmos".
Zgodnie z uchwaloną przez Sejm pod koniec lipca ustawą zdrowotną, składki na ubezpieczenie zdrowotne duchownych oraz alumnów wyższych seminariów duchownych i teologicznych, z wyłączeniem płacących podatek dochodowy od osób fizycznych lub zryczałtowany podatek dochodowy od przychodów duchownych, są finansowane z Funduszu Kościelnego.
sg, pap