Jeden górnik zginął, a drugi odniósł niegroźne obrażenia w wypadku, do którego doszło w należącej do KGHM Polska Miedź SA kopalni Rudna - poinformowała rzecznik prasowy koncernu Renata Łuczyńska.
Do zdarzenia doszło ok. godziny 3.45 na jednym z oddziałów w rejonie Rudnej Zachodniej. Odnotowano tam wstrząs górotworu zaliczany do lekkich. Mimo to, na dole kopalni runęły skały i w strefie zagrożenia znalazło się dwóch górników strzałowych.
Na pomoc przysypanym ruszyły służby ratownicze. W wyniku akcji pierwszego z górników wydobyto i przetransportowano na powierzchnię. "Górnik ten odniósł lekkie obrażenia i znajduje się obecnie w domu" - zaznaczyła Łuczyńska.
"Nie udało się uratować jego kolegi. O godzinie 5.15 lekarz stwierdził jego zgon. Jest to 46-letni mieszkaniec Głogowa, który pozostawił żonę i osierocił dwójkę dzieci" - powiedziała rzecznik.
Przyczyny i okoliczności wypadku badają komisje z udziałem specjalistów z Wyższego i Okręgowego Urzędu Górniczego oraz komisja zakładowa.
ss, pap