"To jest kluczowy dokument zadający kłam jej stwierdzeniom, że te dwie sprawy toczyły się oddzielnie. Ten dokument oznacza, że Piwnik musiała podjąć decyzję, żeby połączyć te dwie sprawy w jedno śledztwo. To oznacza, że składała fałszywe zeznania" - powiedział Giertych.
Podczas przesłuchania Giertych zapytał Piwnik, czy jest związek między tym, że otrzymała ona 7 lutego 2002 notatkę b. Urzędu Ochrony Państwa w sprawie PKN Orlen i spółki J&S, a pismem Prokuratury Krajowej do Prokuratury Apelacyjnej z 4 marca 2002 r. Według posła, w piśmie tym zasugerowano podjęcie czynności prokuratorskich wobec firmy J&S.
Giertych przedstawił to pismo, skierowane do Prokuratury Apelacyjnej przez prokuratora Zientka z Prokuratury Krajowej. Według posła, Zientek "nakazał Prokuraturze Apelacyjnej, aby rozważyła możliwość połączenia śledztwa przeciwko Andrzejowi Modrzejewskiemu z kwestią związaną z nadużyciami w zakresie dostarczania paliw przez spółkę J&S dla Orlenu".
B. minister powiedziała, że nie ma żadnego związku z pismem prokuratora Zientka, nie wydawała mu żadnego polecenia ani nie sugerowała wystosowania takiego pisma. Według niej, w piśmie, które przytacza Giertych, nie ma polecenia połączenia postępowań. Mówi się tam o potrzebie powrócenia do materiałów (dotyczących PKN Orlen) z innego postępowania.
ss, pap