Z dwóch także nieoficjalnych, ale wiarygodnych źródeł pochodzi informacja, że o napadzie na Kapustę poinformowali w środę posłów z komisji śledczej ds. PKN Orlen, prokuratorzy z Katowic. Według ich relacji Kapusta miał jechać do katowickiej prokuratury, by okazać jej notatnik. "Wcześniej już czterokrotnie wybierał się po to do Katowic, ale ostatecznie z różnych powodów tę podróż przekładał" - powiedział anonimowy informator.
Na notatnik ten powoływał się prokurator Kapusta przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen, badającą zatrzymanie w 2002 r. ówczesnego szefa spółki Andrzeja Modrzejewskiego.
Podczas konfrontacji ze Stefańskim (12 października), kiedy to podtrzymał swoje wcześniejsze zeznania, że zlecił zabezpieczenie materiałów dotyczących kontraktu koncernu naftowego Orlen z firmą J&S, na podstawie notatki UOP z 7 lutego 2002 r. i na polecenie Stefańskiego, mówił m.in., że wszystko, co się wówczas wydarzyło znalazło swoje odzwierciedlenie w prowadzonym przez niego notatniku, w którym zapisywał ważniejsze wydarzenia danego dnia - zarówno służbowe, jak i rodzinne.
To kolejna kradzież dokumentów dotyczących sprawy PKN Orlen. 11 października w centrum Warszawy zostało okradzione volvo należące do b. ministra skarbu Wiesława Kaczmarka. Z samochodu zginął laptop, w którym Kaczmarek miał dane związane z PKN Orlen.
em, pap