Samolot tanich linii lotniczych Air Polonia z 66 osobami na pokładzie lądował pilnie na lotnisku w Brukseli. Powodem był fałszywy alarm bombowy.
"Alarm jest zakończony" - przekazał Jan Van der Cruysse, rzecznik spółki BIAC, która zarządza lotniskiem Bruxelles-National. Samolot został skontrolowany po opuszczeniu go przez wszystkich pasażerów.
"Otrzymaliśmy telefon z informacją, że w jednym z bagaży znajduje się bomba. Okazało się, że był to alarm fałszywy. Samolot został sprawdzony pirotechnicznie, w tej chwili wraca już do Warszawy" - powiedział Marek Sławatyniec z Air Polonia.
Sławatyniec zaznaczył, że samolot i tak musiał lądować na lotnisku w Brukseli, bo na docelowym uniemożliwiała to mgła.
Maszyna typu Boeing 737 odbywała lot z Warszawy do Charleroi. Pasażerowie zostali przewiezieni z Brukseli do Charleroi autobusem.
em, pap