"Podbeskidzie odczuło wstrząsy, których epicentrum było w okolicach Czarnego Dunajca. Trzęsienie miało siłę 3,6 stopni w skali Richtera" - powiedział Krzysztof Zientara z Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody śląskiego.
Asp. sztabowy Mariusz Król z powiatowej straży pożarnej na Śląsku Cieszyńskim powiedział, że najwięcej zgłoszeń napłynęło z osiedla Manhatan w Ustroniu i z Cieszyna. "Dla pewności sprawdzamy stan budynków, ale nie ma żadnych strat. Pozostał tylko strach" - powiedział strażak.
Wstrząsy odczuli także mieszkańcy Bielska-Białej i Wadowic, którzy informowali strażaków o przesuwających się meblach i poruszających lampach. Dyżurny wadowickiej straży pożarnej powiedział, że w mieście sprawdzono stan trzech bloków na osiedlu Pod Skarpą, skąd napływały zgłoszenia. Nie odnotowano żadnych szkód.
Umiarkowane trzęsienie ziemi dało się odczuć we wtorek wieczorem także na północy Słowacji - poinformowała Słowacka Akademia Nauk. Nie ma doniesień o poszkodowanych czy stratach materialnych.
Według Słowackiej Akademii Nauk centrum wstrząsu o sile 4,5 stopnia w skali Richtera znajdowało się w Wysokich Tatrach w pobliżu granicy z Polską.
ss, pap