Takie niespodzianki są najsłodsze - powiedział o swoim zwycięstwie uśmiechnięty Adam Małysz. Polak wygrał sobotni konkurs skoków Pucharu Świata w Harrachowie, bijąc jednocześnie rekord skoczni.
Polak lądował najdalej w pierwszej serii - 143 m, w drugiej uzyskał 136 m i z łączną notą 284,2 pkt wyprzedził lidera Pucharu Świata - Fina Janne Ahonena - 279 pkt (skoki 141 i 136,5 m).
Trzecie miejsce w konkursie zajął Niemiec Georg Spaeth - 278,8 pkt (135 i 141 m).
Adam Małysz stanął na najwyższym stopniu podium konkursu PŚ po półtorarocznej przerwie. Poprzednio zwyciężył 15 marca 2003 w Lahti.
Po sobotnim zwycięstwie Małysz z 176 pkt. awansował na 8. miejsce w klasyfikacji generalnej, której zdecydowanym liderem jest fiński skoczek Jane Ahonen - 480 pkt przed Czechem Jakubem Jandą - 248 pkt.
Robert Mateja nie zakwalifikował się do drugiej serii zajmując w pierwszej 42. miejsce (114,5 m, nota 93,6 pkt).
em, pap