Trwa policyjna obława na sprawców napadu na konwój z pieniędzmi na warszawskim Dworcu Wschodnim. W ciężkim stanie jest postrzelonego przez bandytów w brzuch funkcjonariusz Straży Ochrony Kolei.
Ok. godziny 9 dwóch mężczyzn z bronią zaatakowało konwój z pieniędzmi z kas z biletami na pociągi dalekobieżne - dwie kasjerki i towarzyszących im dwóch sokistów. Napastnicy nie zdołali wyrwać kobietom kasetki z pieniędzmi, a jedynie kluczyki, które porzucili uciekając jednym z tuneli pod dworcem.
W pościg za mężczyznami ruszył jeden z sokistów. Doszło do strzelaniny, w której otrzymał postrzał w brzuch.
Według ustaleń policji, sprawcy napadu po wydostaniu się z tunelu wsiedli do samochodu i odjechali. Cały czas trwa policyjna obława. Blokady rozstawiono na okolicznych ulicach.
Po napadzie pogotowie przewiozło do szpitala także dwie inne osoby; jedna z nich była w szoku, druga odniosła obrażenia nogi.
Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komenedy Stołecznej Policji poinformowała, że na miejscu strzelaniny nadal są zabezpieczane ślady, ale dworzec funkcjonuje normalnie.
em, pap