Prokuratura w maju zarzuciła Andrzejowi O., że od listopada 2003 r. (kiedy ogłoszono przetarg na wyposażenie irackiej armii) do lutego 2004 r. bez indywidualnego zezwolenia świadczył na rzecz Nour w związku z przetargiem usługi pośrednictwa, doradztwa handlowego i pomocy w zawieraniu umów w zakresie eksportu towarów o znaczeniu strategicznym. O. nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. Zastosowano wobec niego środki zabezpieczające w postaci zakazu opuszczania kraju i 50 tys. zł poręczenia majątkowego.
Według prokuratury, złamanie ustawy o obrocie z zagranicą towarami o znaczeniu strategicznym może polegać także na samym doradztwie czy pomocy w zawieraniu umów - bez odpowiednich zezwoleń. Ustawa ta przewiduje za to karę od roku do 10 lat więzienia, przepadek towaru i inne kary dodatkowe, np. grzywnę.
Jak wyjaśniała wówczas prokuratura, zarzut Andrzejowi O. postawiono na podstawie dokumentacji zabezpieczonej podczas przeszukania w firmie Ostrowski Arms oraz materiałów resortu gospodarki, które wydaje zezwolenia na obrót towarami strategicznymi, w tym bronią.
Doniesienie w całej sprawie złożył poseł PiS Zbigniew Wassermann. Zanim je złożył, własne postępowanie sprawdzające dotyczące działalności firmy Ostrowski Arms prowadziła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
em, pap