Prognozy te nie zmieniły się w istotny sposób od grudnia ubiegłego roku. Poparcie dla PO, która od kilku miesięcy zajmuje pierwsze miejsce w sondażach, zmalało o 1 pkt. proc, zaś poparcie dla PiS w ciągu ostatniego miesiąca pozostało bez zmian. O 1 pkt wzrosło poparcie dla LPR, o tyle samo zmalał odsetek osób chcących głosować na Samoobronę. O 1 pkt proc. wzrosło w stosunku do grudnia poparcie dla PSL i SLD. W tym samym czasie o 2 pkt. proc. zwiększyło się grono sympatyków SdPl.
Do Sejmu nie weszłyby w styczniu: Krajowa Partia Emerytów i Rencistów (3 proc.), Unia Wolności (3 proc.), Unia Pracy (3 proc.), Unia Polityki Realnej (1 proc.), Chrześcijańska Demokracja III RP (1 proc.), Rodzina-Ojczyzna (1 proc.).
Autorzy sondażu zastrzegli, że wyniki te obrazują preferencje osób, które mają jasno sprecyzowane preferencje polityczne i zamierzają wziąć udział w wyborach.
Spośród tych, którzy na wybory się wybierają, 21 proc. nie wie, na którą partię oddałoby swój głos w styczniu (o 2 pkt proc. więcej niż w grudniu).
Udział w wyborach zadeklarowało w styczniu 50 proc. Polaków uprawnionych do głosowania, to jest o 2 pkt proc. więcej niż w grudniu. W styczniu 32 proc. Polaków jednoznacznie zadeklarowało, że na wybory nie pójdzie, 18 proc. - jeszcze nie wiedziało, czy weźmie udział w głosowaniu.
Sondaż przeprowadzono 7-10 stycznia 2005 roku na reprezentatywnej próbie losowej 1089 dorosłych Polaków.
em, pap