Do zdarzenia doszło 20 lutego wieczorem w Bydgoszczy, w dzielnicy Bartodzieje. W wyniku eksplozji ładunku wybuchowego zawaliła się część ściany zakładu krawieckiego, został też uszkodzony przejeżdżający nieopodal samochód.
"19-letni Marcin C. i 15-letni Damian A. samodzielnie skonstruowali ładunek i podłożyli pod przypadkowo wybrany budynek. Dwa dni po dokonaniu zamachu telefonicznie skontaktowali się z właścicielką zaatakowanej firmy, domagając się pieniędzy w zamian za pozostawienie jej w spokoju" - powiedziała Przybylińska.
Zatrzymani w piątek domniemani autorzy zamachu to uczniowie bydgoskich szkół, którzy wcześniej nie byli notowani przez policję, ani karani.
"Dorosłemu sprawcy przedstawiono zarzuty usiłowania wymuszenia rozbójniczego oraz spowodowania zdarzenia, które zagraża życiu i zdrowiu wielu osób. Za te przestępstwa sprawcy grozi kara pozbawienia wolności do lat 10" - powiedziała rzeczniczka.
19-latek trafił do policyjnego aresztu. W sprawie jego młodszego wspólnika decyzję podejmie sędzia sądu rodzinnego.
ss, pap