"Według składających zawiadomienie, poseł Giertych zachował się w sposób co najmniej nieetyczny, a wręcz wystąpił z propozycją o charakterze korupcyjnym" - poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski.
Rozmowy towarzyskie czy korupcyjne?
Wyjaśnił, że po otrzymaniu materiałów w tej sprawie, poznańska prokuratura przesłuchała w charakterze świadka adiunkta Wydziału Prawa i Administracji UAM. "Zeznania adiunkta wymagają procesowego sprawdzenia, tym bardziej że naukowiec twierdził, iż rozmowy z posłem były prowadzone w obecności innych pracowników uczelni. Chcemy ustalić, czy te rozmowy miały charakter tylko towarzyski, czy podczas nich nie padły jednak propozycje o charakterze korupcyjnym" - powiedział Adamski.
Roman Giertych określił w styczniu całą sprawę "atakiem na jego rodzinę". Oświadczył, że nie wywierał wpływu na egzaminatora żony. W obronie Giertycha stanął wtedy jego ojciec Maciej, eurodeputowany LPR, który uważa, że doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez jego syna jest walką z działalnością polityczną Ligi Polskich Rodzin.
ss, pap