Jak poinformował sekretarz gminy Żary Andrzej Chwiędacz, Rada Sołecka jest jedynie organem opiniodawczym. Ostateczna decyzja co do stosunku mieszkańców wobec planów von Hagensa ma podjąć zebranie wiejskie z jego udziałem. Wg. wcześniejszych zapowiedzi ma on przyjechać na spotkanie z mieszkańcami do Sieniawy Żarskiej na przełomie maja i czerwca.
Zgoda w zamian za miejsca pracy?
Kontrowersyjna sprawa inwestycji von Hagensa w Sieniawie Żarskiej podzieliła mieszkańców wsi. Część z nich zdecydowanie sprzeciwia się otwarciu zakładu preparowania zwłok; inni twierdzą, że 300 nowych miejsc pracy, które obiecuje Niemiec, to dobra oferta.
Kontrowersyjny naukowiec w ub. roku kupił od innego Niemca hektar ziemi i budynki po Państwowym Ośrodku Maszynowym w Sieniawie Żarskiej. W swoim oświadczeniu skierowanym do mieszkańców napisał, że nie zamierza działać wbrew ich woli.
Von Hagens planuje otwarcie w Polsce zakładu, zajmującego się preparowaniem ludzkich zwłok dla celów naukowych i artystycznych. Ciała przekazywane są na mocy testamentów. Von Hagens, wykorzystując opracowaną przez siebie technologię, polegającą na zastępowaniu płynów w organizmie substancjami chemicznymi, robi z nich eksponaty, które prezentuje na wystawach. Obecnie Niemiec swoją działalność prowadzi w Chinach.
W Polsce interesy von Hagensa reprezentuje jego 89-letni ojciec. Spotkał się już on z mieszkańcami Sieniawy Żarskiej, przywiózł ze sobą oświadczenie syna. Wyjechał jednak z Polski po tym, jak dziennikarze "Rzeczpospolitej" i niemieckiego "Der Spiegel" ustalili, że w czasie wojny był on aktywistą NSDAP i służył w SS. Poznański oddział IPN zapowiedział, że sprawdzi wojenną działalność w Polsce ojca Guenthera von Hagensa.
ss, pap