Sąd: wydalić z adwokatury obrońców Chim

Sąd: wydalić z adwokatury obrońców Chim

Dodano:   /  Zmieniono: 
Warszawski Sąd Okręgowy, prowadzący proces ws. FOZZ, chce, by minister sprawiedliwości zażądał wydalenia z adwokatury obrońców Janiny Chim. Zdaniem sądu, rażąco nie wywiązali się oni ze swych obowiązków.
Warszawski Sąd Okręgowy uważa, że postępowaniem dyscyplinarnym wobec adwokatów - Jacka Brydaka i Marcina Ziębińskiego - powinno się objąć też ich lakoniczne mowy obrończe przed sądem. To dalsze rażące niewywiązywanie się z obowiązkówadwokackich - stwierdził sędzia Andrzej Kryże na początku piątkowej rozprawy, odnosząc się do wygłoszonych na jednej z niedawnych rozpraw przemówień mec. Brydaka i Ziębińskiego. "W sprawie liczącej ponad 300 tomów akt, gdzie proces trwał dwa lata, obaj adwokaci wygłosili kilkuminutowe mowy, ograniczające się do ogólnikowej frazeologii na temat praw człowieka oraz inwektyw pod adresem sądu i prokuratury. To naruszenie Kodeksu postępowania karnego oraz zasad etyki adwokackiej i wymaga objęcia toczącym się już postępowaniem dyscyplinarnym" -  powiedział sędzia.

Według sądu, w tej sytuacji minister sprawiedliwości powinien domagać się wydalenia mecenasów z adwokatury. W uzasadnieniu postanowienia sąd powołał się na orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, z których wynika, że to  sąd ma zapewnić skuteczną obronę oskarżonego, który nie ma wpływu na to, kogo ustanowi się obrońcą z urzędu.

Do "merytorycznej" obrony Janiny Chim sąd zobowiązał trzeciego z ustanowionych jej adwokatów - mec. Czesława Jaworskiego, który przemówienie ma wygłosić 9 marca. Obecnie mowę wygłasza obrońca Dariusza Przywieczerskiego, mec. Piotr Korzeniowski.

ks, pap