Szef Prokuratury Rejonowej Wrocław-Psie Pole Tadeusz Potoka powiedział PAP, że w tej sprawie pod tymi samymi zarzutami aresztowano też niepracującego znajomego dziennikarza Mariusza S.
Zdaniem prokuratury, do zdarzenia doszło w lipcu 2004 roku w prywatnym mieszkaniu. W "imprezie" uczestniczył m.in. Tomasz Z., Mariusz S. i dwie wychowanki Ośrodka Szkolno-Wychowawczego we Wrocławiu. Jedna z nich miała 13 lat. Prokurator Potoka nie ujawnił innych szczegółów sprawy. Wiadomo, że podczas tego spotkania robiono zdjęcia, do których dotarła prokuratura.
Zawiadomienie o prawdopodobnym wykorzystywaniu seksualnym wychowanek ośrodka złożyła w prokuraturze dyrekcja placówki.
"Na tym etapie postępowania innych informacji nie udzielamy. Sprawdzamy m.in., czy było to jednorazowe zdarzenie" - powiedział Potoka.
Nieoficjalnie ze źródeł zbliżonych do organów ścigania PAP dowiedziała się, że Tomasz Z. przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.
Obrońca Tomasza Z. zapowiedział, że w ciągu najbliższych dni złożył zażalenie na postanowienie sądu.
Dziennikarz został w sobotę zawieszony w obowiązkach.
ss, pap