Według niego, od października 2004 r. Borkowski współpracował jako konsultant z Computerlandem w przygotowywaniu oferty dla sektora ubezpieczeniowego.
W poniedziałek TVN ujawniła fragmenty podsłuchanej rozmowy Chronowskiego z Mirosławem Borkowskim, b. prezesem jednej ze spółek-córek PZU założonej z Computerlandem - PZU-CL Agent Transferowy. Z rozmowy, do której miało dojść 1 lutego, wynika, że senator obawiał się o swoje życie w związku z informacjami, które ujawnił w styczniu w sprawie prywatyzacji PZU. Według Chronowskiego, w drugiej połowie 2000 roku PZU ulokował w funduszu zarządzanym przez Skarbiec TFI 2 miliardy złotych. Zdaniem senatora, świadczy to o "kupieniu PZU za pieniądze PZU" przez konsorcjum Eureko i BIG Bank Gdański.
Rozmowa, do której miało dojść 1 lutego, dotyczyła rozterek Chronowskiego po ujawnieniu, że ma informacje o nieprawidłowościach przy prywatyzacji PZU. Chronowski miał pytać: "No ale teraz, to ja się z tego już nie wycofam. Mirek, co ja mogę, jakie mam wyjście". "Nie wycofasz się" - przyznał zapytany.
"Czyli co, kulka w łeb?" - pytał Chronowski. "Nie, Andrzej, nikt do ciebie nie będzie strzelał. Moim zdaniem, będą cię chcieli niestety zniszczyć" - odparł jego rozmówca.
Radził Chronowskiemu, by nie angażował się w sprawę PZU, jeśli obawia się o życie. "Nie wystawiaj się, twoje życie jest cenniejsze od PZU" - powiedział.
"Nie warto umierać za PZU. Jeśli czujesz coś takiego i uważasz, że coś to zmieni, to idź i się dogadaj z nimi" - mówił Borkowski.
Borkowski był prezesem utworzonej w 1998 r. spółki PZU-CL Agent Transferowy, wchodzącej w skład grupy PZU. W spółce do września 2001 r. udziały posiadał Computerland. W maju 2003 r. PZU-CL zmieniło nazwę na Centrum Informatyki Grupy PZU. Obecnie jedynym akcjonariuszem spółki jest PZU.
ks, pap