Były minister skarbu Wiesław Kaczmarek w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", który dał początek komisji śledczej, powiedział, że w 2002 roku za wiedzą ówczesnego premiera Leszka Millera zdecydowano o użyciu UOP-u, by pozbyć się szefa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego i zablokować kontrakt z J&S na 14 mld dolarów. Modrzejewski został zatrzymany 7 lutego 2002 r.
Według Różańskiego Cetnar potwierdził, że 6 lutego 2002 r., a więc dzień przed zatrzymaniem przez UOP Modrzejewskiego w jednej warszawskich restauracji doszło do spotkania, w którym udział wzięli Modrzejewski, Cetnar oraz jeden z właścicieli J&S Grzegorz Smołokowski.
Jak zaznaczył Różański, uczestnicy spotkania "byli w gotowości" do podpisania nowego kontraktu z J&S (poprzedni został podpisany w 1997 roku). Zdaniem posła, w czasie tego spotkania kontrakt był już parafowany przez wszystkich uprawnionych ze strony PKN Orlen i J&S. "W każdym dowolnym momencie kontrakt mógł być podpisany przez dwóch członków zarządu PKN" - powiedział Różański.
Jak ujawnił, do podpisania kontraktu nie doszło, bo - jak zeznał Cetnar - "nie było klimatu" i "Modrzejewski się wahał".
Z kolei według Antoniego Macierewicza (RKN), "wszelkie reakcje z tego spotkania wskazują, że panowie nie spieszyli się z podpisaniem tego kontraktu, bo byli przekonani, że wygrają na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy, które odbywało się 8 lutego 2002 r.".
Zdaniem Macierewicza, nie jest tak, jak mówi b. minister skarbu Wiesław Kaczmarek, że była pewność, jak zachowa się Bank of New York. "Pismo z datą 6 lutego 2002 r. od banku informuje jedynie, że zarząd nie otrzymał proxy (prawa do wykonania głosów z akcji, tzw. GDR-ów będących własnością zagranicznych akcjonariuszy, których depozytariuszem był BoNY) ale nie mówi, że bank będzie głosował przeciw Modrzejewskiemu" - zauważył poseł.
"Ani Kaczmarek nie mógł być pewny, że zwycięży, ani oni nie mogli być pewni, że ich odwołają. Raczej przygotowywali się do tego, że jeśli przeciągną drobnych inwestorów na swoją stronę, to wygrają" - uważa poseł. "Dlatego trzeba było zatrzymać Modrzejewskiego, bo walne zgromadzenie nie dawało pewności, że zostanie on usunięty" - dodał.
Macierewicz przypomniał, że komisja posiada tajną dokumentację całego przygotowanego wcześniej planu przeprowadzenia tej operacji, której celem było wyeliminowanie spółki J&S lub obniżenie poziomu jej dostaw do PKN Orlen do 40 proc. "Ten plan powstał pod koniec października - na początku listopada 2001 r. To, co robili potem politycy, było tylko wykonaniem tego planu" - powiedział poseł.
Według niego, również to spotkanie 6 lutego 2002 było operacyjnie kontrolowane przez służby specjalne. "Pierwsza reakcja szefa ABW Andrzeja Barcikowskiego była taka, że można przypuszczać, że była to jedynie obserwacja, a nie podsłuch" - powiedział Macierewicz.
Cetnar podczas przesłuchania opisał też okoliczności zatrzymania Modrzejewskiego 7 lutego 2002 r. Tego dnia po południu Cetnar towarzyszył Modrzejewskiemu w czasie negocjacji w warszawskiej siedzibie jednego z udziałowców PKN Orlen, w sprawie głosowania podczas Walnego Zebrania Akcjonariuszy. Gdy prezesi opuścili budynek, Andrzej Modrzejewski został zatrzymany przez funkcjonariuszy UOP.
ks, pap