Raport odnosi się nie tylko do wartości żydowskiego mienia, ale także do jego statusu prawnego. Jego autorzy proponują izraelskim władzom, w jaki sposób mają ustosunkować się do tego problemu.
Dyskusja na temat raportu odbędzie się podczas najbliższego posiedzenia komitetu ministerialnego ds. zwrotu mienia żydowskiego.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela sprzeciwia się jednak rządowej interwencji w sprawie zwrotu żydowskiej własności w Europie Wschodniej, mając na względzie stosunki dyplomatyczne z krajami tego regionu, szczególnie z Polską.
Pod koniec 2003 roku rząd Izraela przyjął propozycję ministra ds. diaspory Natana Szaranskiego, aby w sprawie mienia żydowskiego powołać specjalny komitet ministerialny. Komitet wysłuchał wielu ekspertów ds. własności, historyków, prawników i przedstawicieli organizacji żydowskich, a także zbadał materiały archiwalne zarówno w instytucie ds. badania zagłady Żydów Yad Vashem w Jerozolimie, jak i w Polsce.
Według źródeł zbliżonych do komitetu, na które powołuje się dziennik, wielu polskich Żydów było bardzo bogatych.
Gazeta także przypomina, że polski rząd zaproponował ostatnio projekt ustawy, która pozwalałaby spadkobiercom na odzyskanie 15 proc. wartości niegdysiejszej własności, ale ocenia, że jest mało prawdopodobne, aby tego typu ustawa została przyjęta w obliczu narastających roszczeń ze strony Niemców wypędzonych po II wojnie światowej.
ss, pap