"Spontanicznie, w ciągu kilkunastu minut zbiegliśmy się na Wawel i chwyciliśmy za liny. Po raz pierwszy udało nam się tak szybko rozkołysać +Zygmunta+. Chcieliśmy dołączyć do tego koncertu dzwonów nad Krakowem" - powiedział Marcin Biborski, jeden z wawelskich dzwonników. Dodał, że "Zygmunt" "grał dla papieża pięknie", a "dzwonnicy mieli w sobie tyle energii, że mogliby dzwonić do rana". "Myślę, że dusza Ojca Świętego uśmiechała się".
Podczas mszy św. w Katedrze na Wawelu proboszcz ks. infułat Janusz Bielański przypomniał, że Katedra miała dla Jana Pawła II szczególne znaczenie, bo właśnie tu przed relikwiami św. Stanisława "modlił się za Polskę i za nas wszystkich", a przed relikwiami św. Jadwigi "za kobiety na całym świecie".
W wawelskiej katedrze Karol Wojtyła po otrzymaniu święceń kapłańskich odprawił swoją mszę prymicyjną. Tutaj otrzymał sakrę biskupią w 1958 roku, a w 1967 roku na Wawelu odbył się jego ingres kardynalski. W katedrze do dziś stoi konfesjonał, w którym młody Wojtyła spowiadał się 1 września 1939 r.
Dźwięk "Zygmunta" witał Jana Pawła II przy każdej jego wizycie w Krakowie. Podczas ostatniej pielgrzymki Ojca Świętego do Polski w 2002 r. jego głos niósł się nad miastem aż pół godziny. Rozległ się także dla uczczenia 25-lecia pontyfikatu Ojca Świętego.
Według dzwonników, w 1978 r., w dniu ogłoszenia wyboru Polaka na papieża, "Zygmunt" milczał. Zabrzmiał dopiero następnego ranka. Są jednak relacje innych osób, według których Dzwon odezwał się 16 października późnym wieczorem. W dniu wyboru Karola Wojtyły na papieża dzwon - jak mówią dzwonnicy - bił radośnie.
Podczas drugiej pielgrzymki Ojca Świętego w 1983 r. dzwonnicy podarowali papieżowi znaczek "Solidarności" i hebanowy krzyżyk ze srebrną puszką. Z jednej strony była na nim kotwica "Solidarności Walczącej", z drugiej data 13 grudnia w koronie cierniowej. W 2002 r. Jan Paweł II otrzymał od dzwonników miniaturę nowego serca dzwonu.
em, pap