Poseł Gruszka został w niedzielę po południu przewieziony do najbliższego szpitala, w Pleszewie, z objawami wylewu krwi do mózgu. Po pierwszej diagnozie, gdy stwierdzono, że jego stan zdrowia jest poważny, został przetransportowany do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu. W chwili wylewu poseł przebywał na Targach Ogrodniczych "Agromarsz" w Marszewie (Wielkopolska).
"Po obejrzeniu stoisk siedzieliśmy z posłem Gruszką przy kawie - poinformował starosta powiatu pleszewskiego Michał Karalus. - W pewnym momencie osunął się on z krzesła. Natychmiast wezwaliśmy pogotowie ratunkowe".
Prokuratura i policja sprawdzają, jakie były okoliczności pogorszenia się stanu zdrowia posła.
"Sprawą zajmuje się pleszewska policja i tamtejsza Prokuratura Rejonowa. To są czynności rutynowe, ponieważ mamy do czynienia z politykiem pełniącym ważną funkcję w państwie" - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu prokurator Janusz Walczak.
Natomiast wiceprzewodniczący komisji Roman Giertych (LPR) poinformował, że złożył do prokuratury wniosek o wszczęcie takiego postępowania po konsultacji z prezydium komisji. Dodał, że w tej sprawie rozmawiał także z z-cą prokuratora generalnego Kazimierzem Olejnikiem.
Giertych przyznał, że do złożenia wniosku skłoniły go groźby, jakie - według niego - otrzymywali wcześniej członkowie prezydium komisji ds. Orlenu: on sam, Józef Gruszka i Zbigniew Wasserman.
W chwili wylewu poseł Gruszka przebywał w Marszewie (woj. wielkopolskie) na Targach Ogrodniczych "Agromarsz". Według relacji starosty powiatu pleszewskiego Michała Karalusa, który przebywał wówczas z Gruszką, poseł wkrótce po zwiedzeniu wystawy, siedząc przy kawie, osunął się z krzesła.
Gruszka najpierw został przewieziony do najbliższego szpitala - w Pleszewie, gdzie podjęto decyzję o przetransportowaniu go do Wojewódzkiego Szpitala Neurochirurgicznego w Kaliszu.
Krzysztof Szczęsny, jeden z neurochirurgów z kaliskiego szpitala, który operował Gruszkę, powiedział, że stan posła jako poważny.
ks, pap