W rozmowie telefonicznej z PAP Giertych przyznał, że przesłuchania nie przyniosły istotnej zmiany w stanowiskach obu. "W jednym się dogadaliśmy: zgodziliśmy się, że podczas tego spotkania rozmawialiśmy o nieudolnej próbie +poderwania+ przez Kulczyka pani Kwaśniewskiej" - powiedział.
Jak relacjonował, biznesmen przyznał, że opowiadał na Jasnej Górze, że kiedy poznał w latach 80. Kwaśniewską, zaproponował jej kolację. "Sprawa została uzgodniona co do szczegółów: ona powiedziała mu, że ma męża, wtedy Kulczyk zaproponował, żeby także męża zaprosiła na kolację i tak poznał Kwaśniewskiego" - mówił Giertych.
Jak powiedział, podtrzymał przed prokuratorami, że żadnych dokumentów obciążających Kwaśniewskiego od Kulczyka nie chciał. "To wszystko jest wymysł, który pochodzi z okresu, w którym Kulczyk był mocno przyciśnięty przez komisję i tę sprawę wymyślił jako atak na komisję" - zaznaczył.
Powiedział, że niedługo spodziewa się końca śledztw. "Logika nakazuje sądzić, że tego typu czynność jak konfrontacje przeprowadza się na końcu" - dodał.
Kulczyk, wychodząc z prokuratury, nie chciał się wypowiadać. Jego pełnomocnik mec. Jan Widacki oświadczył natomiast, że jego klient "powtórzył to, co już zeznał, powiedział prawdę, a ocena będzie należała już do prokuratora". "Zobaczymy, który z panów był bardziej przekonujący" - skwitował.
Prokuratura zapowiedziała, że po konfrontacji nie będzie udzielać informacji na temat szczegółów przesłuchania.
Konfrontacja była związane z dwoma sprawami, jakie prowadzi częstochowska prokuratura. Pierwsza z doniesienia Jana Kulczyka, jakoby Giertych, podczas spotkania we wrześniu na Jasnej Górze żądał dokumentów obciążających prezydenta Kwaśniewskiego. Druga - z doniesienia Ligi Polskich Rodzin o złożeniu przez Kulczyka fałszywego doniesienia, czyli wprowadzenia prokuratury w błąd.
W częstochowskiej prokuraturze Kulczyk zeznawał już dwa razy. Przesłuchiwany był również Giertych, a także - co wiadomo nieoficjalnie ze źródeł zbliżonych do prokuratury - generał Zakonu Paulinów o. Izydor Matuszewski.
ss, pap