Wypadek na Sanie: odnaleziono pierwszą ofiarę

Wypadek na Sanie: odnaleziono pierwszą ofiarę

Dodano:   /  Zmieniono: 
W poniedziałek odnaleziono zwłoki flisaka - jednej z dwóch osób poszukiwanych po wypadku na Sanie w Trepczy koło Sanoka (Podkarpackie). Młody mężczyzna utonął 30 kwietnia.
Nadal trwają poszukiwania kobiety - poinformował rzecznik prasowy podkarpackiej straży pożarnej, kapitan Mariusz Wójcicki.

"Mężczyznę odnaleźli na brzegu Sanu wędkarze w miejscowości Wołodz w powiecie brzozowskim. Jego tożsamość została potwierdzona przez grupę operacyjną policji" - powiedział PAP rzecznik.

Rzecznik dodał, że zgadzają się m.in. wiek i ubranie poszukiwanego. Ofiarę znaleziono ok. 30 kilometrów od miejsca zdarzenia. Poniedziałek był siedemnastym dniem poszukiwań.

W wyniku wywrócenia się w ostatnią sobotę kwietnia dwóch łodzi utonęły w Sanie trzy kobiety; dwie osoby - flisaka i nauczycielkę -  uznano wówczas za zaginione.

30 kwietnia czterema łodziami z Sanoka do Międzybrodzia płynęło 29 nauczycieli i pracowników Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w  Kielcach. W Trepczy - w pobliżu miejsca, gdzie Sanoczek wpada do  Sanu - jedna z łodzi prawdopodobnie uderzyła w kłodę, a w nią kolejna łódź. Doszło do ich wywrócenia.

Tego dnia San w okolicach Sanoka przekroczył stan ostrzegawczy, nurt rzeki był rwący.

Dyspozytorowi spływu w dniu wypadku, Stanisławowi Ż., prokuratura postawiła zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy na Sanie. Prokurator złożył wniosek o trzymiesięczny areszt tymczasowy.

6 maja Sąd Rejonowy w Sanoku zastosował wobec dyspozytora poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł oraz orzekł zakaz opuszczania kraju.

Według rzecznika straży pożarnej, we wtorek poszukiwania zaginionej nauczycielki będą kontynuowane.

ks, pap