"Zwłoki kobiety odnaleziono w Dobrej k. Sanoka, ok. 15 km od miejsca zdarzenia. Kobietę znaleziono w wyrobisku żwiru, do którego woda z Sanu przedostaje się przy wyższym stanie rzeki. Na ciało natrafił wędkarz" - powiedział rzecznik.
W wyniku wywrócenia się w ostatnią sobotę kwietnia dwóch łodzi utonęły w Sanie trzy kobiety; dwie osoby - flisaka i nauczycielkę - uznano wówczas za zaginione. Mężczyznę odnaleziono w poniedziałek ponad 30 km od Trepczy.
30 kwietnia czterema łodziami z Sanoka do Międzybrodzia płynęło 29 nauczycieli i pracowników Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Kielcach. W Trepczy - w pobliżu miejsca, gdzie Sanoczek wpada do Sanu - jedna z łodzi prawdopodobnie uderzyła w kłodę, a w nią kolejna łódź. Doszło do ich wywrócenia. Tego dnia San w okolicach Sanoka przekroczył stan ostrzegawczy, nurt rzeki był rwący.
Dyspozytorowi spływu w dniu wypadku, Stanisławowi Ż., prokuratura postawiła zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy na Sanie. Prokurator złożył wniosek o trzymiesięczny areszt tymczasowy. 6 maja Sąd Rejonowy w Sanoku zastosował wobec dyspozytora poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł oraz orzekł zakaz opuszczania kraju.
ks, pap