Krzywicki podkreślił, że prokuratura nie traktuje tego zdarzenia jak targnięcia się na życie.
"Z tego co wiemy, generał dokonał samookaleczenia raniąc sobie nożykiem od golarki ręce i stopy" - powiedział Krzywicki. Mieczysław K. pozostaje pod opieką psychiatrów i psychologów.
Według prokuratury, z pierwszych wyjaśnień, które złożył służbie więziennej wynika, iż jest przygnębiony z powodu "kampanii medialnej skierowanej przeciwko niemu" i taki właśnie powód podaje jako przyczynę swojego postępowania.
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia służba więzienna.
Były komendant śląskiej policji został zatrzymany w czwartek w swoim domu w okolicach Częstochowy. W sobotę został aresztowany na wniosek prokuratury w Krakowie, prowadzącej śledztwo w sprawie nielegalnego obrotu paliwami.
Mieczysławowi K. zarzucono: ujawnienie tajemnicy państwowej i służbowej, korupcję oraz zmuszanie funkcjonariuszy do zaniechania czynności służbowych. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
ss, pap