SLD chce powrotu Brachmańskiego

SLD chce powrotu Brachmańskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kierownictwo SLD oczekuje, że premier Marek Belka wycofa się ze swojej decyzji o odwołaniu wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Andrzeja Brachmańskiego.
Został on odwołany w środę w związku z doniesieniami "Gazety Wyborczej" o  współpracy oficerów KGP z gangsterami.

MSWiA i policja od początku temu zaprzeczały. W piątek "GW" przeprosiła policję, komendanta głównego i opinię publiczną. Wyjaśniła, że "padła ofiarą umyślnej dezinformacji, którą prawdopodobnie zaplanował szef zarządu CBŚ w Olsztynie Jan Markowski". Gazeta ujawniła też, że informacje o aferze przekazał jej komendant wojewódzki policji w Łodzi Janusz Tkaczyk.

"Oczekujemy, że premier wyciągnie wnioski i wycofa się z błędnych decyzji. Ta sprawa nie może być zwycięstwem prowokatorów" -  czytamy w  piątkowym oświadczeniu kierownictwa Sojuszu przekazanym PAP.

Jak podkreślono, premier odwołał Brachmańskiego mimo zapewnień kierownictwa MSWiA i członków kierownictwa SLD o tym, że  "oskarżenia o istnieniu gangu wewnątrz Policji (...) to  konfabulacja i rozgrywka wewnętrzna".

Sojusz wyraził też "najwyższe zgorszenie tego typu sposobem spełniania funkcji kontrolnej mediów wobec władzy".

"Oczekujemy, że zachowanie +Gazety Wyborczej+ nie sprowadzi się tylko do +Przepraszamy, zostaliśmy wprowadzeni w błąd" - głosi oświadczenie.

Zdaniem liderów Sojuszu, "ostre i bezpardonowe" oskarżenia dziennika spowodowały, że "bezzasadnie podważono zaufanie obywateli do Policji".

"Sprawa ta zdemaskowała, jak wygląda w Polsce dziennikarstwo śledcze. Skoro to była prowokacja, to czas, żeby odpowiedzialność za nią ponieśli prawdziwi sprawcy" - czytamy w oświadczeniu.

ss, pap