"To były jednorazowe zakupy dokonywane na sumę poniżej 6 tys. euro, a więc nie podlegały ustawie o zamówieniach publicznych" - powiedział dyrektor biura KRRiT Wojciech Nowicki. Dodał, że stanowisko KRRiT w tej sprawie potwierdziła komisja przy Kancelarii Prezydenta orzekająca w sprawach dotyczących naruszenia dyscypliny finansów publicznych.
Z raportu NIK, do którego PAP dotarła we wtorek, wynika też, że za ponad 160 tys. zł i z pominięciem ustawy o finansach publicznych Rada kupiła materiały biurowe na potrzeby roku 2005.
Nowicki powiedział, że faktycznie doszło do takich zakupów, ale było to związane z tym, iż KRRiT dowiedziała się, iż Sejm znacznie obetnie jej budżet na 2005 r.
NIK uznała za "działanie nierzetelne i nieuzasadnione" włączenie do wydatków nie wygasających w swoim budżecie kwoty 500 tys. zł na zakup mebli biurowych w związku z planowaną zmianą siedziby KRRiT. Izba podkreśliła w swoim raporcie, że jeszcze przed końcem 2004 r. biuro Krajowej Rady odstąpiło od realizacji tego zamiaru.
Poza tymi uchybieniami NIK nie dopatrzyła się w działalności finansowej KRRiT w 2004 r. żadnych nieprawidłowości.
Z raportu wynika, że największą część swoich wydatków - ponad 12 mln zł - Rada przeznaczyła w ubiegłym roku na wynagrodzenia dla pracowników. Średnie miesięczne wynagrodzenie brutto w tej instytucji wyniosło 5 tys. 780 zł.
14 tys. 315 zł - tyle wyniosło przeciętne wynagrodzenie brutto członków Krajowej Rady w 2004 r. Na nagrody uznaniowe dla nich Rada przeznaczyła w sumie ponad 179 tys. zł. W raporcie NIK ujawniła m.in., że asystent członka Rady zarobił miesięcznie w 2004 r. średnio 4 tys. 693 zł, a kierowca tej instytucji - 4 tys. 736 zł. Jak poinformował PAP rzecznik przewodniczącej KRRiT Rafał Rastawicki, każdy z dziewięciu członków KRRiT ma swojego asystenta i kierowcę.
Z raportu wynika też, że w 2004 r. Krajowa Rada zrealizowała dochody w wysokości ponad 34 mln zł. Dzięki ponownemu udzieleniu koncesji telewizyjnej dla Telewizji Polsat Rada uzyskała dochód w wysokości prawie 22 mln zł.
W 2005 r. KRRiT ma zmniejszony w porównaniu z minionym rokiem budżet. Decyzją Sejmu środki, którymi dysponuje, są o jedną czwartą niższe od ubiegłorocznych (15,8 miliona zł wobec 21,3 mln zł).
Ubiegłoroczna decyzja Sejmu wywołała sprzeciw przewodniczącej Rady Danuty Waniek, która w związku z tym zwróciła się do prezydenta z prośbą, aby przed podpisaniem ustawy budżetowej na rok 2005 skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Tak się jednak nie stało.
Zdaniem Waniek, obniżenie budżetu Rady miało uniemożliwić jej wykonywanie zadań nałożonych na nią przez konstytucję i ustawę o radiofonii i telewizji; m.in. nie pozwolić na pokrycie kosztów wynajmowania siedziby KRRiT, i spowodować konieczność zwolnienia znacznej części pracowników.
ss, pap