Górka prowadził handel paliwami do 1992 roku, potem nie zdołał uzyskać koncesji. Jak powiedział Aumiller, biznesmen, który w latach dziewięćdziesiątych dorobił się na handlu paliwem poważnego, idącego w dziesiątki milionów dolarów majątku, dziś jest w znacznie gorszej sytuacji materialnej.
Z relacji posłów wynika, że Górka w 1992 starał się o udział w tzw. kontyngencie fińskim. Kontyngent ten, określony w umowie międzyrządowej, polegał na bezcłowej wymianie dóbr i towarów, za które strona polska otrzymywała m.in. paliwo. Górka taką koncesje otrzymał - relacjonował wiceprzewodniczący komisji Zbigniew Wassermann (PiS), ale ze względu na poważne inwestycje, jakie w związku z tym poczynił, chciał się upewnić, czy zostanie mu ona przedłużona. W tym celu poszedł do Glapińskiego, który miał mu powiedzieć, że może uda się to załatwić, ale "to będzie kosztować". "Potem do gry wszedł Kulczyk, który miał zażądać łapówki w wysokości 1 mln zł w zamian za załatwienie kredytu" - powiedział Wassermann. Jednak zdaniem posła PiS, świadek miał problemy z udokumentowaniem najważniejszych swoich zeznań. Górka przegrał z Kulczykiem "konkurencję o browary Wielkopolskie i autostrady Wielkopolskie". Dlatego - jego zdaniem - nie jest wykluczone, że przed komisją załatwiał swoje osobiste porachunki z Kulczykiem. Poseł dodał, że w 1990 r. ówczesny kandydat na prezydenta Stan Tymiński miał proponować Górce tekę ministra.
Andrzej Różański (SLD) powiedział, że świadek przekazał komisji kopie licznych dokumentów z okresu wczesnych lat 90. Także on relacjonował, że Górka miał przekazać informacje o milionowych łapówkach w dolarach. Jak dodał, chodzi o łapówkę jaką miał wręczyć Janowi Kulczykowi za pozytywne rozstrzygnięcie jego problemów kredytowych oraz za wydanie poręczenia.
Świadek zeznał, że wręczył Kulczykowi żądaną kwotę za kredyt, który Górka uzyskał od WBK - potwierdził inne relacje Roman Giertych (LPR). "Twierdzi też, że miał od Glapińskiego propozycję łapówki na kolejne 1 mln dolarów za kontyngent i przedłużenie koncesji z czego dał 600 tys. dolarów, które miało być przeznaczone dla partii Porozumienie Centrum". Pewnie nigdy nie uda się ustalić, czy rzeczywiście było tak, jak mówi Górka - dodał poseł LPR.
Zdaniem Konstantego Miodowicza (PO) - w zeznaniach Górki padały bardzo ciężkie oskarżenia, które odnosiły się do wydarzeń z 1992 r. "Walor tych oświadczeń skłania jednak do refleksji. To są informacje spektakularne, ale trudno przekładalne na dowody." - powiedział poseł PO.
Według Antoniego Macierewicza (RKN), świadek bardzo wiele mówił o łapówkach dotyczących wielkich biznesmenów i ludzi władzy. Poseł RKN potwierdził informacje, że zeznania Górki "bardzo obciążyły Jana Kulczyka".
em, pap