Jamrożowi tuż po zapadnięciu wyroku odroczono wykonanie kary na pół roku z powodu trudnej sytuacji rodzinnej. Kolejny wniosek o przełożenie terminu stawienia się w zakładzie karnym pełnomocnik b. prezydenta złożył wiosną 2005 r. Gdański sąd okręgowy nie zgodził się jednak na przełożenie terminu, a jego opinię podzielił sąd apelacyjny, którego orzeczenie jest prawomocne.
We wrześniu 2004 r. gdański sąd apelacyjny utrzymał wyrok trzech lat więzienia i grzywny po 20 tys. zł dla Franciszka Jamroża i jego zastępcy Dariusza Śmiałkowskiego za wzięcie w 1994 r. ponad 48 tys. marek (blisko 100 tys. zł) łapówki od niemieckiej firmy.
Według prokuratury, w maju 1994 r. zażądali oni łapówki od niemieckiej firmy ISPO GmbH w zamian za zgodę na to, by - wtedy komunalne - Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej kupiło od Niemców technologię, materiały oraz podpisało kontrakt na docieplenie budynków mieszkalnych w dzielnicy Gdańsk-Stogi. Wysokość "prowizji" miała wynosić 10 proc. wartości zakupionych materiałów budowlanych. Niemiecka spółka wpłaciła pieniądze na prywatne szwajcarskie konto bankowe ówczesnego prezydenta miasta.
Z przedstawicielami niemieckiej spółki spotykał się b. radny i przewodniczący komisji gospodarki komunalnej Rady Miasta Gdańska Roman G., który negocjował warunki otrzymania zgody na inwestycję i informował na bieżąco o wynikach rozmów wiceprezydenta Śmiałkowskiego. Za swe usługi otrzymał on od Niemców 9 tys. marek. Za udział w korupcji Sąd Okręgowy w Gdańsku w grudniu 2003 r. skazał Romana G. na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata.
Franciszek Jamroż pełnił funkcję prezydenta Gdańska w latach 1991- 94 z ramienia Porozumienia Centrum.
Przed wymiarem sprawiedliwości od kilku miesięcy ukrywa się skazany wraz z Jamrożem Śmiałkowski. Poszukiwany jest listem gończym.
ss, pap