Nowela nie zawiera sztywnego terminu ogłoszenia naboru - przewiduje, że egzaminy zostaną zorganizowane nie później niż 75 dni od wejścia w życie ustawy. Tegoroczne odbędą się na nowych zasadach - w formie jednoetapowego testu, ale przeprowadzą je jeszcze komisje powołane przez Naczelną Radę Adwokacką.
Zmiana prawa umożliwi przeprowadzenie konkursów na aplikacje adwokacką i radcowską. Nie można ich przeprowadzać od zeszłego roku, gdy Trybunał Konstytucyjny uznał, że regulaminy korporacji prawniczych, w których były opisane zasady konkursów, nie wystarczą, by je przeprowadzać - takie przepisy powinny bowiem - według TK - znajdować się w ustawie, a nie w regulaminach.
Nowelizacja przewiduje, że egzaminy na aplikacje przeprowadzane będą przez państwowe komisje, a nie - jak dotąd - korporacje prawnicze. Daje też szerszy dostęp do zawodów prawniczych, np. przez dopuszczenie magistrów prawa do prowadzenia działalności umownie nazywanej "doradztwem prawnym", oraz możliwość dostępu do egzaminu zawodowego nie tylko po odbyciu aplikacji, ale także poprzez czynną pracę w zawodzie prawniczym.
Nowela PiS przedłożona była jako wniosek mniejszości. Jego przyjęcie spowodowało, że posłowie nie zajęli się rządowymi propozycjami zmian zasad naboru na aplikacje. Rząd w swoim projekcie proponował, by w skład komisji konkursowych weszli oprócz przedstawicieli samorządów prawniczych także przedstawiciele resortu sprawiedliwości - przedstawiciele resortu byliby nawet przewodniczącymi komisji. Egzamin odbywałby się w jednym terminie w całym kraju - jak matury. Nabór miał mieć charakter konkursu, zaś pytania opracowałby zespół powołany przez Naczelną Radę Adwokacką i Krajową Radę Radców Prawnych. Zamiast limitu miejsc na aplikacjach ustalony byłby limit punktów decydujący o przyjęciu.
Za przyjęciem poselskiej noweli jednogłośnie opowiedział się klub PiS (46 głosów), a także większość (48) posłów PO przy dwóch głosach sprzeciwu. Nowelę poparł też PSL (28 posłów - za, dwóch było przeciw, a od głosu wstrzymało się 10 posłów), SdPl (głosów za - 25, przeciwnych - trzy; pięciu posłów nie głosowało) oraz Samoobrona, choć ta się podzieliła: 13 posłów było - za, a 10 - przeciwnych; nie głosowało natomiast 8 posłów.
Również większość posłów z kół poselskich i posłów niezrzeszonych opowiedziało się za przyjęciem projektu firmowanego przez PiS. Przeciwni przyjęciu noweli byli posłowie SLD (129), jeden wstrzymał się od głosu, zaś aż 19 posłów nie głosowało. Przeciwko noweli zagłosowała również zdecydowana większość (22) posłów z LPR, przy dwóch wstrzymujących się.
Nad nowelizacją trzech ustaw o dostępie do zawodów prawniczych (firmowaną przez posłów PiS) podkomisja pracowała od wielu miesięcy. W styczniu rząd skierował swój projekt "małej" nowelizacji ustaw prawniczych. Projekt ten podkomisja dołączyła do swojej "dużej" nowelizacji jako przepisy przejściowe. Przedstawiciele rządu protestowali przeciw takiemu rozwiązaniu. 18 maja Michał Tober (SLD) zgłosił projekt rządowy jako poprawkę do sprawozdania komisji. Przygotowana przez podkomisję "duża" nowelizacja stała się wówczas wnioskiem mniejszości.
Obecnie na studiach prawniczych uczy się ok. 60 tys. studentów. By mogli wykonywać zawód, muszą po zakończeniu nauki zrobić tzw. aplikację. Dopiero po zdaniu egzaminu końcowego zostają wpisani na listę radców prawnych, adwokatów, notariuszy, prokuratorów czy sędziów. Od lat podnoszone są zarzuty, że korporacje prawnicze, ograniczają napływ młodych ludzi do zawodów adwokata czy radcy, by zminimalizować konkurencję; zawody te - twierdzą też krytycy - są zamknięte dla kandydatów nie związanych z osobami z tych środowisk.
em, pap