Prezes Ruchu Polski Śląsk, Piotr Spyra, wystąpienie Pawelki uznał za "niedopuszczalną próbę ingerencji w wewnętrzne sprawy Polski". Jego zdaniem, Pawelka zakwestionował niezawisłe wyroki polskich sądów oraz znieważył polskie władze, a odwoływanie się przez niego do postnazistowskich resentymentów Spyra uznał za niesmaczne.
"Ten ekstremistyczny polityk niemiecki przebywał już kilkakrotnie w Polsce na zaproszenie władz mniejszości niemieckiej. Szacunek dla milionów polskich i żydowskich ofiar hitlerowskiego reżimu oraz odpowiedzialność za kontynuowanie dobrosąsiedzkich stosunków polsko-niemieckich wymagają, naszym zdaniem, uznania p. Rudiego Pawelki za persona non grata na terenie RP" - napisali w poniedziałkowym oświadczeniu działacze Ruchu Obywatelskiego Polski Śląsk.
Lider Mniejszości Niemieckiej w Polsce, pos. Henryk Kroll, za przesadzone uznał zarówno treści zawarte w wystąpieniu Pawelki, jak i żądania ruchu Polski Śląsk. Jego zdaniem, uznanie niemieckiego działacza za persona non grata byłoby reakcją nieproporcjonalną do całej sprawy. Podkreślił, że mieszkający w Polsce Niemcy mają prawo do kontaktów ze swoimi rodakami i żadne organizacje nie powinny dyktować im, kogo mają zapraszać, a kogo nie.
"W postępowaniu obu stron jest sporo przesady. Pawelka przesadził, mówiąc o bezprawiu, choć zdarzają się wobec nas działania administracji, które odbieramy jako na granicy prawa (...). Ale to nasza sprawa i damy sobie z tym radę bez pomocy z zewnątrz" - powiedział w poniedziałek PAP pos. Kroll.
"Często jest tak, że gdy brakuje argumentów, zaczyna się rozdzieranie szat i próby zakazywania czegoś. To tak jak za czasów komunistycznych. Tak odbieram wniosek o uznanie Pawelki za persona non grata. Śląsk zawsze był ziemią dla każdego, a nie tylko dla Niemców, albo tylko dla Polaków" - dodał poseł.
Jego zdaniem, takie inicjatywy tylko niepotrzebnie nagłaśniają działania Rudiego Pawelki. "Gdyby spytać posłów do Bundestagu, kto to jest Pawelka, niewielu by wiedziało. A w Polsce wie to już prawie każde dziecko" - skomentował Kroll.
W niedzielnym przemówieniu wygłoszonym na zjeździe swego ziomkostwa Pawelka zaapelował do opinii publicznej w Europie, by "patrzyła na ręce epigonom komunistycznego państwa bezprawia". Niemiecki działacz kieruje Pruskim Powiernictwem, które zabiega o uzyskanie odszkodowania lub odzyskanie mienia utraconego przez Niemców wysiedlonych po 1945 r. z Polski i Czech. Pawelka wytknął też polskim władzom "nacjonalistyczną" postawę.
Ziomkostwo Ślązaków jest jednym z 21 ziomkostw tworzących Niemiecki Związek Wypędzonych (BdV), na którego czele stoi Erika Steinbach.
Ruch Obywatelski Polski Śląsk powstał w 1997 r. w reakcji na działania przedstawicieli Ruchu Autonomii Śląska i próbę rejestracji Związku Ludności Narodowości Śląskiej. Polski Śląsk kontestował też decyzję władz Raciborza, które w 2000 r. nadały szefowi Ziomkostwa Ślązaków w Niemczech i b. wiceszefowi Federalnego Związku Wypędzonych, Herbertowi Hupce, medal i tytuł "Zasłużony dla Miasta Raciborza".
ss, pap