Szefowa klubu SdPl Jolanta Banach dodała, że klub doszedł do wniosku, że opinii publicznej potrzebny jest raport, który będzie "ważył sprawy, fakty i dowody". "Abyśmy uniknęli dwóch raportów wyłącznie politycznych - raportu prawicy i raportu SLD, który stwierdza, że tak naprawdę nic się nie stało. Celiński w komisji jest po to, by przypilnować prawdy" - zaznaczyła.
Podczas konferencji Celiński przedstawił tezy swojego sprawozdania z prac komisji, które zamierza przedstawić przewodniczącemu.
W sprawie zatrzymania przez UOP w lutym 2002 roku ówczesnego prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego poseł SdPl stwierdza, że w sensie politycznym nadużyto służb specjalnych. "Można było cele prawne wobec Modrzejewskiego (przedstawienie mu zarzutów) uzyskać bez zatrzymania" - uważa Celiński. Pytany, kto odpowiada za to nadużycie, powiedział, że szczegóły raportu pozna najpierw przewodniczący.
Zdaniem posła SdPl, po inwestycjach w sektorze naftowym od 1997 roku Polska jest krajem bezpiecznym z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Celiński konstatuje także, że w trakcie prac komisji okazało się, że politycy i kolejne zarządy PKN Orlen nie miały jasnych definicji bezpieczeństwa energetycznego kraju i środków, które to bezpieczeństwo mogą zapewnić.
Jeśli chodzi o prowizje, które mogły towarzyszyć kontraktom zawieranym przez płocki koncern, to według Celińskiego, "wiedza potoczna" mówi, że prowizje były. Jednak - jak dodał - nie ma na to żadnych materialnych dowodów.
Celiński powiedział, że jeśli komisja nie przyjmie jego tez, pozostaną one zdaniem odrębnym.
ss, pap