Zdaniem Rosatiego, celem Schroedera, który w czasie swej kadencji pogłębił partnerstwo z Rosją, było zapewnienie Niemcom dostaw energii oraz pozyskanie przychylności Moskwy dla niemieckich planów wejścia do grona stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. "Zamiłowanie" kanclerza do dwustronnych kontaktów z Moskwą wzbudziło w Polsce i innych krajach środkowoeuropejskich obawy, że niemiecko-rosyjskie zbliżenie odbywa się ponad ich głowami i narusza ich interesy bezpieczeństwa - przypomniał Rosati.
"Z polskiego punktu widzenia, zmiana polityki w tej dziedzinie byłaby korzystna"- uważa polski eurodeputowany. Jego zdaniem, Merkel powinna wykazać większą wrażliwość wobec uprawnionych zastrzeżeń Polski dotyczących problemów bezpieczeństwa.
Wspólna europejska polityka zagraniczna jest jednak nadal "bardziej marzeniem niż rzeczywistością" - zauważa Rosati. Dodaje, że tylko zdecydowane działania polityczne byłyby w stanie przeszkodzić rosyjskiemu kierownictwu w wygrywaniu jednych krajów UE przeciwko drugim, jak czyni to w przypadku dostaw energii. Polski polityk wskazał w tym kontekście na plany budowy gazociągu z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego, którym przeciwna jest Polska.
Rosati podkreślił, że podejmowane wspólnie przez całą UE działania wobec Rosji byłyby bardziej skutecznym sposobem realizacji ważnych europejskich celów, jakimi są zapewnienie źródeł energii, wolna wymiana handlowa i swoboda poruszania się osób, niż działania podejmowane na własną rękę. Taka wspólna polityka pomogłaby także w umocnieniu demokracji w Rosji i w jej bezpośrednim sąsiedztwie - uważa polityk. Jego zdaniem, Polska i Niemcy, ze względu na geograficzną bliskość i historyczne doświadczenia ponoszą szczególną odpowiedzialność za opracowanie projektu nowej polityki i jego realizację.
ks, pap