Przybyli także przedstawiciele włoskiego rządu i politycy: szef włoskiego parlamentu Pier Ferdinando Casini, minister ds. europejskich Rocco Buttiglione oraz burmistrz Rzymu Walter Veltroni. Arcybiskup Dziwisz zaprosił także fotografika papieskiego Arturo Mari.
Obecni byli również: prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz kandydaci na prezydenta RP: Włodzimierz Cimoszewicz, Donald Tusk, Lech Kaczyński i Maciej Giertych, a także posłowie m.in. Jan Rokita i Jarosław Kaczyński. Sobotnie uroczystości rozpoczęły się na Wawelu. Przy drzwiach katedry ks. arcybiskupa powitali członkowie kapituły katedralnej z jej dziekanem biskupem Janem Szkodoniem. Początek ingresu obwieścił dźwięk dzwonu "Zygmunta".
W Katedrze arcybiskup Dziwisz oddał cześć relikwiom świętych: św. Stanisława, św. Jadwigi, św. Wacława i św. Floriana. Potem modlił przed Najświętszym Sakramentem w kaplicy Batorego oraz przed Krzyżem św. Jadwigi. Odczytana została bulla papieska, w której Benedykt XVI mianuje abpa Dziwisza metropolitą krakowskim. Otrzymał on także pastorał ówczesnego biskupa Karola Wojtyły.
"Zygmunt" uderzył jeszcze raz, gdy z Wawelu procesja wyruszyła na Rynek Główny. Przy ołtarzu polowym przed Bazyliką Mariacką odprawiona została Eucharystia, a mszę koncelebrowało blisko 800 kapłanów.
Słowa papieża Jana Pawła II: "Człowiek jest drogą kościoła" będą mottem nowego metropolity krakowskiego. "Jan Paweł II nie wahał się uczynić człowieka programem swojego pontyfikatu. Dziś z nową siłą brzmią Jego prorocze słowa: +człowiek jest drogą Kościoła+. Podejmujemy je z miłością, by stały się także naszym programem" - powiedział abp Dziwisz w homilii.
Nowy metropolita krakowski przyznał, że podjęcie w Archidiecezji Krakowskiej wielkiego dziedzictwa św. Stanisława i papieża Jana Pawła II napawa go lękiem: "Z drżeniem serca pytam sam siebie, czy sprostam temu zadaniu, czy ono nie jest ponad moje siły. Pociesza mnie wiara, że Bóg, wyznaczając człowiekowi zadania, daje mu wystarczające łaski, aby mógł je wypełnić" - powiedział abp Dziwisz.
Uczestniczący we mszy św. kilkakrotnie przerywali brawami homilię abp. Dziwisza, szczególnie wtedy, kiedy arcybiskup dziękował swojemu poprzednikowi kard. Franciszkowi Macharskiemu. Oklaski rozległy się też po stwierdzeniu, że rodzina - jako wspólnota życia mężczyzny i kobiety - jest naturalnym środowiskiem życia człowieka, dlatego nie może być zastąpiona żadnym innym związkiem.
Zgodnie z tradycją metropolitę powitały krakowskie kwiaciarki z bukietem kwiatów. Z Wieży Mariackiej rozległ się hejnał, a zgromadzeni wokół ołtarza polowego wierni bili brawa.
Arcybiskupa Dziwisza powitał jego poprzednik, kard. Franciszek Macharski: "To jest naprawdę wielki, błogosławiony czas. O felix Cracoviae! Gorąco pragniemy, aby drugim patronem Krakowa, obok św. Stanisława, został umiłowany Ojciec Święty Jan Paweł II Wielki". Kardynał podkreślił, że obaj będą modlić się, by Jan Paweł II stał się rychło "dla nas i dla Boga" świętym patronem. Uczestnicy krakowskiej wręczyli abp. Dziwiszowi w darze między innymi: solną rzeźbę św. Kingi z Wieliczki, figurę Matki Boskiej Ludźmierskiej, obrusy z haftem makowskim z rejonu Wadowic, datki pieniężne na biedne rodziny, mahoniową szkatułę z herbem arcybiskupa, okolicznościowe medale, ornaty, monstrancje i kielichy, a także szaliki krakowskich klubów sportowych Wisły i Cracovii.
Metropolita podziękował prezydentowi RP Aleksandrowi Kwaśniewskiemu z małżonką za obecność na uroczystościach, marszałkowi Sejmu Włodzimierzowi Cimoszewiczowi, parlamentarzystom i tym wszystkim, "którzy są odpowiedzialni za dobro wspólne, Ojczyznę". Słowa podziękowania skierował także do ostatniego prezydenta RP na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego.
Gościom z zagranicy podziękował w ich językach. "Bóg zapłać wszystkim" - zakończył. Podczas uroczystości zagrały najlepsze krakowskie orkiestry, zespoły muzyczne i soliści. Dla arcybiskupa pochodzącego z Raby Wyżnej przyjechały także kapele góralskie, których członkowie wynajęli specjalny pociąg do Krakowa. Ulice miasta udekorowano flagami: biało-czerwonymi, biało-żółtymi i biało-niebieskimi, czyli w barwach narodowych, kościelnych i papieskich. Trasę, którą procesja z nowym metropolitą przejechała z Wawelu na Rynek, wyróżniają herby arcybiskupa Dziwisza, papieża Jana Pawła II oraz Benedykta XVI.
"Królewskie miasto Kraków gorąco wita księdza Arcybiskupa" - to najczęściej pojawiające się hasło. Naprzeciw ołtarza przy Sukiennicach stanęła dekoracja z napisem "Szczęść Boże Arcypasterzu".
Wczoraj wieczorem włoska telewizja Canale 5 nadała wywiad, jakiego Stanisław Dziwisz po raz pierwszy udzielił włoskim dziennikarzom. Po raz pierwszy też przerwał milczenie na temat ostatnich chwil życia Papieża Jana Pawła II.
"Słychać było wszystko, słychać było plac, słychać było modlitwę, obecność młodzieży. Ojciec Święty to słyszał, bo był przytomny do końca, prawie do samego końca, także ostatniego dnia"- powiedział metropolita krakowski o ostatnich godzinach życia papieża.
Arcybiskup Dziwisz wyznał: "Ostatnie słowa, jakie powiedział papież to +Totus tuus+, słyszałem to osobiście. A pod sam koniec jedna z zakonnic, która była przy nim usłyszała też: +Pozwólcie mi iść do Pana+".
Metropolita krakowski miał świadomość, iż przebywa blisko świętego. "Myślę, że to wiedzieli wszyscy. Bo czemu młodzież szła za nim? Bo szukała Boga poprzez niego, odkrywała Pana poprzez kontakt z nim. Młodzież szukała Pana, a nie Jana Pawła II; znajdowała Go kontaktując się z nim" - podkreślił.
ika, pap